WORD w Toruniu zamienia Toyoty Yaris na Suzuki Swift

redakcja.regiomoto
WORD w Toruniu zamienia Toyoty Yaris na Suzuki Swift
WORD w Toruniu zamienia Toyoty Yaris na Suzuki Swift
To już pewne. Od 1 marca 2012 r. egzaminy na prawo jazdy w Toruniu i Grudziądzu będziemy zdawali na Suzuki Swift.
WORD w Toruniu zamienia Toyoty Yaris na Suzuki Swift
WORD w Toruniu zamienia Toyoty Yaris na Suzuki Swift

- To dobre auto, zwłaszcza do nauki. Ale Toyota Yaris mu nie ustępuje - mówi Jerzy Brejna, instruktor z Grudziądza.
 
Egzamin będzie zdawała w listopadzie, więc załapie się jeszcze na Toyotę Yaris. Te samochody będą jednak powoli znikały ze szkół jazdy. Wymusi to rynek.

Zobacz też: Wszystko o egzaminach na prawo jazdy po nowemu
 
- Egzamin będzie na Suzuki Swift, więc jeśli kursantowi zaproponuję, żeby się uczył na innym aucie, to mi podziękuje. A ja mogę zwijać biznes - podkreśla Mirosław Wach, szef  „Wacaru”.
 
Duzi się cieszą
 
-  Chcę, żeby moi klienci jeździli nowymi samochodami. Dlatego powinny być one regularnie wymieniane - przekonuje Janusz Trzebowski, właściciel grudziądzkiej szkoły „Sampol”.

Obecnie ma siedem aut marki Toyota. I zamierza wszystkie sprzedać. A w ich miejsce kupić Suzuki. - Właśnie się rozglądamy - dodaje Trzebowski.
 
Za jedno Suzuki Swift trzeba zapłacić około 45 tysięcy złotych. Czy szkoły nie będą chciały zrekompensować sobie tego wydatku podnosząc cenę kursu?
- Nie sądzę. Ale zobaczymy jak zareaguje rynek - kwituje Trzebowski.

Z wymiany aut jest zadowolony Radosław Siciarek, szef ośrodka „Word”.
- Myślę, że jeden lub dwa Suzuki Swift będziemy mieli jeszcze w tym roku - twierdzi Siciarek. - Nie ukrywam, że jest to duży wydatek, ale wymiana maszyn nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Mówiło się o tym od dawna, więc był czas, żeby się przygotować.
 
Mniejsi martwią się o przyszłość
 
Roszady w samochodach najmniej podobają się właścicielom małych szkół, którzy dysponują tylko jednym albo dwoma autami.
 
- Chyba od nowego roku zamknę działalność. Od dawna przestała się opłacać. Na zakup Suzuki mnie nie stać - mówi instruktor z Grudziądza. Nazwiska nie chce podawać, bo nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, co do przyszłości swojej firmy. 
 
Niezadowolony również jest Andrzej Czech, właściciel „Auto-tak”. Obecnie ma dwie Toyoty.
- Nie mam wyjścia. Kupię suzuki. Ale jedną Toyotę Yaris też zostawię - mówi Czech. I ma nadzieję, że nie będzie musiał podnosić ceny za kurs.
 
Nie chciałby również tego robić Jan Sajnóg, szef toruńskiej firmy „Auto-max”, ale dodaje że wszystko zależy od konkurencji.

Liczyła się cena
 
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego zdecydował się na nowe auto, bo z Toyotą kończyła się umowa.
Do przetargu zgłosiły się dwie firmy. Jedna z nich zaproponowała nową Toyotę Yaris, a druga - Suzuki Swift.
- Wybraliśmy tę ofertę ze względu na niższą cenę. To był podstawowy argument - mówi Ryszard Nagórski, zastępca dyrektora toruńskiego WORD.
 
Na Suzuki postawili również egzaminatorzy, którzy testowali oba auta.
- Myślę, że ten samochód jest bardziej wygodny. Oczywiście z punktu widzenia kursanta - przekonuje Stanisław Jabłoński, kierownik terenowego oddziału WORD w Grudziądzu.

Przemysław Decker

Źródło: Pomorska.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty