Rosnąca liczba fotoradarów, nieoznakowane radiowozy Inspekcji Transportu Drogowego, a także uruchomienie pierwszych punktów odcinkowego pomiaru prędkości przyniosły "efekt" w postaci 22 mln zł, jakie wpłynęły od kierowców poruszających niezgodnie z przepisami w I kwartale 2013 roku. Dla porównania, w całym roku 2012 kwota ta wyniosła 30 mln zł.
W tym tempie, do końca roku kierowcy "zasilą" skarb państwa sumą blisko 90 mln zł. To i tak mniej, aniżeli pierwotnie zakładał minister Rostowski. W budżecie zapisał on bowiem, iż wpływy te wyniosą 1,5 mld zł. W roku 2012 do kasy państwa miało wpłynąć 1,2 mld zł.
Skąd tak duża różnica pomiędzy wstępnymi danymi szacunkowymi, a rzeczywistymi wpływami z tytułu mandatów? Po części wynika to z obowiązujących obecnie przepisów. Alvin Gajadhur, rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego, instytucji zajmującej się fotoradarami w Polsce, przyznał w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że nawet 30% zdjęć wykonanych przez te urządzenia dotyczy aut zarejestrowanych za granicą. Takie fotografie z miejsca są usuwane, a powodem takiej sytuacji jest brak koordynacji przepisów prawnych pomiędzy państwami.
W większości krajów europejskich, do ukarania kierującego na podstawie zdjęcia z fotoradaru stosuje się tryb administracyjny, podczas gdy w Polsce wykroczeniowy, wymagający m.in. przesłuchania świadków.
Mimo to, Ministerstwa Finansów oraz Transportu sukcesywnie powiększają liczbę fotoradarów w naszym kraju. Jeszcze w 2008 roku było ich ok. 80. Tymczasem w 2011 już 300, a do końca 2013 roku pojawi się ich ponad 640. Poza ITD, kontrolą prędkości zajmują się również straże miejskie i gminne, jednak wyłącznie na obszarze zabudowanym. Poza fotoradarami, ITD posiada również 29 nieoznakowanych radiowozów, czyli tzw. mobilnych fotoradarów.
W 2012 roku, należące do Inspekcji urządzenia wykonały ponad 1,2 mln fotografii, na których zarejestrowano wykroczenia drogowe.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?