Prawie wszystkie wyścigi odbywały się w deszczu i o ile Dąbski zajął pierwsze miejsce w pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym, to w
drugim spadł na 19. miejsce. Zaważyła, jak się okazało już po kilku okrążeniach, zła decyzja odnośnie doboru mokrych opon. Tor szybko wysechł i Dąbski spalił opony, przez co musiał zjechać z toru.
Do następnych wyścigów Karolowi Dąbskiemu pozwolono zmienić tylko dwie opony. W efekcie Dąbski zajął kolejno 4., 2. i 5. miejsce w kolejnych wyścigach kwalifikacyjnych, co dało mu ósme pole do przed finału. Z tego samego pola startował również w finale. Po starcie spadł na 12. pole, jednak odrobił starty i zakończył wyścig tuż za podium – na 4. miejscu.
Jak sam Karol Dąbski mówi: - Jestem zadowolony z zawodów. Od samego początku byłem bardzo szybki, niestety ten drugi wyścig pokrzyżował mi walkę o miejsce na podium. Dwie spalone opony, z którymi musiałem pojechać jeszcze 3 wyścigi kwalifikacyjne nie pozwoliły mi już na uzyskiwanie dobrego czasu, ponieważ miałem gorszą przyczepność. Mam mały niedosyt, ponieważ byłem bardzo blisko podium.
Pozostali zawodnicy z Polski zajęli: Karol Basz - 9. miejsce, Igor Waliłko - 39. miejsce. W klasyfikacji generalnej Karol Dąbski jest 5. i ma 20 punktów.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?