Super Star miał największa prędkość ze wszystkich startujących pojazdów. W połowie trasy mknął 40 kilometrów na godzinę, podczas gdy najlepsze wyniki innych mydelniczek oscylowały w granicach 35 kilometrów na godzinę. Pojazd dostał 49 punktów za wygląd i 50 za styl przejazdu.Niestety, przeważył się i wywrócił na rampie sto metrów przed końcem trasy, tracąc cenne sekundy.
Kierowca Rafał Sobieraj wypadł z wehikułu przez otwór w dachu. Wyglądało to bardzo groźnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Maszyna z pomocą obsługi technicznej stanęła na kołach i sprawnie dojechała do mety, ale marzenia o podium przepadły. Załoga jednak nie załamuje rąk.
- Jesteśmy mądrzejsi o to doświadczenie. Jeśli Red Bull w przyszłym roku będzie organizował trzeci wyścig, postaramy się przygotować pojazd, który na pewno wygra – mówią członkowie załogi.
M.K.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody