Z policyjnych radiowozów zniknęły narkotesty

Policjanci w całej Polsce zwożą do komend narkotesty Rapid Stat. Wystarczyło trochę śliny, by za ich pomocą w kilka minut ocenić czy kierowca zapalił marihuanę albo zażył jakiś mocniejszy narkotyk.

Podkomisarz Sławomir Weremiuk, szef biura prasowego Komendy Głównej Policji, wyjaśnia, że przyczyną wycofania testów jest to, że instrukcja obsługi nie określała precyzyjnie czasu oczekiwania na wynik badania. Przez to nie dało się odczytać prawidłowego wyniku.Komenda Główna Policji kupiła 70 tys. Rapid Statów za 2 mln 793 tys. 770 zł w dwóch partiach, w maju i październiku tego roku i rozesłała po kraju.

Teraz większość policjantów została bez narkotestów. Tylko gdzieniegdzie są niewielkie ilości starszych testów.- Testy Rapid Stat wrócą z poprawionymi instrukcjami prawdopodobnie w połowie grudnia - zapewnia Wermiuk. Czy to znaczy, że kierowcy, którzy zażyli narkotyki, będą bezkarni? Policja zapewnia, że nie.

- Narkotesty są po to, by szybko sprawdzić, czy zatrzymana osoba jest pod wpływem środków odurzających. Jeśli podczas kontroli ktoś się podejrzanie zachowuje, policjant ma obowiązek sprawdzić go alkomatem i przy wyniku zero zabrać na badanie krwi - tłumaczy Artur Falkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Zygmunt Strażak z Lubania na Dolnym Śląsku, zawodowy kierowca z 12-letnim stażem,  ma wątpliwości. - Kiedy badanie alkomatem wykaże, że kierowca pił alkohol, traci prawo jazdy. Ale kiedy do badań zostanie pobrana krew, zachowa dokument, bo na wyniki trzeba długo czekać - zauważa.

- Może to trwać nawet kilkanaście tygodni - potwierdza nam Edward Szafraniec, prokurator rejonowy z Lubania, który zajmuje się właśnie wypadkiem z dwoma śmiertelnymi ofiarami - sprawca był prawdopodobnie pod wpływem narkotyków.

Falkiewicz zapewnia, że policjanci z drogówki potrafią rozpoznać osoby pod wpływem narkotyków i wciąż mogą od razu zabrać im prawo jazdy. Nie wierzy w to 19-letni Krzysztof ze Zgorzelca. Jest pewien, że nikt nie rozpozna na oko, czy palił marihuanę i badanie krwi raczej mu nie grozi. - Chyba, że będę miał totalną fazę, ale wtedy nie prowadzę - przyznaje.

Niektóre komendy nie czekają na powrót Rapid Statu. Jarosław Soliński, komendant wojewódzki dolnośląskiej policji zapewnia, że  wkrótce wprowadzi w jego miejsce testy o nazwie Oral Stat.