Zachodniopomorskie: Kilkanaście tysięcy osób jeździ bez prawa jazdy

Mariusz Parkitny
[email protected] 

W razie kontroli drogowej zapłacą 500 zł za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. A koszt prawa jazdy to obecnie ok. 2 tys. zł.

- Szacujemy, że obecnie po drogach w regionie jeździ kilkanaście tysięcy osób bez uprawnień. Ta liczba może oscylował nawet w okolicach piętnastu tysięcy - mówi podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Policja ani razu mnie nie kontrolowała

Dotarliśmy do osoby, która od prawie dwóch lat jeździ bez prawa jazdy. Tomek (dane do wiadomości redakcji) ma 21 lat. Do egzaminu podchodził trzy razy. Gdy zawalił kolejny praktyczny, zrezygnował.

- Jeżdżę bez prawa od połowy 2011 roku. Kupiłem używany samochód z komisu. Do tej pory policja ani razu mnie nie kontrolowała. Ale jeżdżę uważnie, aby nie wpaść - opowiada.

Czy się boi? - Nie. Ryzyko jest takie, że zapłacę mandat. To i tak taniej niż wyrobienia prawa jazdy. Zdanie zmienię, gdy zaczną mnie kontrolować i mandaty zaczną przekraczać wartość prawa jazdy - dodaje.

W Szczecinie głośno swego czasu było o kobiecie, która jeździ luksusowym samochodem. Podobno nawet policjantom deklarowała, że nie zrobi prawa jazdy, bo stać ją na mandaty. Co więcej, takiemu kierującemu nie są naliczane punkty, bo w praktyce nie jest kierowcą.

Zobacz też:

NOWE EGZAMINY TEORETYCZNE NA PRAWO JAZDY - ROZWIĄŻ PRZYKŁADOWY TEST NA PRAWO JAZDY KATEGORII B I SPRAWDŹ, CZY NAPRAWDĘ JEST TAK TRUDNY

Było 77, jest 17

Nieoficjalnie można usłyszeć, że liczba kierowców, którzy rezygnują z wyrobienia prawa jazdy może wzrosnąć przez nowe zasady zdawania egzaminów. Od 1 stycznia praktyczne egzaminy są trudniejsze. Świadczą o tym statystyki. W ubiegłym roku (obowiązywały stare zasady) w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Szczecinie zdawalność wynosiła 77 procent. W tym roku do egzaminów według nowych zasad podeszło już 464 osoby. Zdało tylko 77, czyli 18 procent.

Ale brak prawa jazdy nie uchroni kierowcy przed karą za spowodowanie kolizji, wypadku lub za jazdę pod wpływem alkoholu.

- Były swojego czasu wątpliwości jak traktować takie osoby. Ale przepisy mówią o nich osoby kierujące, a nie kierowcy. Dlatego w razie zdarzeń drogowych muszą się liczyć z konsekwencjami - tłumaczy podkom. Kimon.

Są jednak tacy, którzy za nic nie zrezygnują ze zdobycia prawa jazdy. Przykładem niech będzie pani, która do egzaminów praktycznych podchodziła już 67 razy. I mimo, że ostania jazda też jej nie poszła, nie poddaje się. A do egzaminów podchodzi od 2008 roku.

Współpraca (pit) 

Czytaj również: Egzaminy na prawo jazdy zostaną wstrzymane? Są kłopoty z oprogramowaniem