Zakup używanego auta. Oszustwa i sztuczki
7. Licznik na wstecznym
Kręcenie” liczników to proceder nagminny w naszym kraju, stosowany głównie w przypadku samochodów stosunkowo młodych, ale mocno „przechodzonych”. Takie auta najczęściej pracowały w firmach, czy to za granicą, czy to w Polsce, i były intensywnie eksploatowane. 300–350 tys. km po interwencji specjalisty zamienia się w 120–150 tys. km. Jeśli kupujący, przy pomocy eksperta czy wizyty w ASO, nie dojdzie do prawdy, narażony jest na poważne konsekwencje. Zwłaszcza w przypadku turbodiesli. Po 300 tys. km w silniku trzeba wymienić dosłownie wszystko (wtryskiwacze, turbosprężarkę, pompę wtryskową, rozrząd, dwumasowe koło zamachowe), a wydatki mogą przekroczyć 10 tys. zł. Ustalenie prawdziwego przebiegu jest zatem priorytetem.
Fot. Marcin Oliva Soto