Kilka tygodni temu Inspekcja Transportu Drogowego rozstrzygnęła przetarg na dodatkowe 6 samochodów, które miały zasilić flotę pojazdów pełniących funkcję nieoznakowanych radiowozów. W konkursie zwyciężył jeden z dilerów Opla, który dostarczył Inspekcji modele Astra, a także większe Insignie, w tym topową wersję - Insignię OPC. Cena tego pojazdu przekracza 200 tys. zł. Łącznie, koszt zakupu 6 samochodów dla ITD wyniósł 600 tys. zł.
Jak się okazuje, nie służą one jednak do rejestrowania wykroczeń drogowych, lecz prywatnych celów, m.in. szefa ITD, gen. Tomasza Połecia, który od kilku dni porusza się na co dzień najmocniejszym z pojazdów, Insignią OPC - podaje "rmf24.pl". Okazuje się, że samochody te nie mogą być wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem, gdyż... nie ogłoszono przetargu na montaż w nich fotoradarów. Nie wiadomo również, kiedy to nastąpi. Co więcej, nie można "przełożyć" do nich urządzeń z innych radiowozów ITD, m.in. Fordów Mondeo czy Focusów. Specyfikacja techniczna fotoradarów wyklucza bowiem taką możliwość.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?