Zwycięstwo na 40-lecie BMW M

Po wygranej w drugim wyścigu po 20 latach nieobecności BMW w DTM na torze Lausitzring, Spengler startujący z pole position po

raz kolejny nie oddał prowadzenia aż do mety i wygrał w Górach Eifel. Dwa bezbłędne pit stopy w wykonaniu zespołu BMW Team Schnitzer oraz perfekcyjnie 49 okrążeń Kanadyjczyka zapewniło BMW 51. zwycięstwo w DTM, a firma mogła godnie uczcić 40. urodziny BMW M. Oprócz swojego 11. zwycięstwa w DTM i pole position, Spengler uzyskał również najszybszy czas okrążenia (1:25.185 min). Było to 19. podium zespołu BMW Team Schnitzer w DTM. Gdy 3 września 1990 za sprawą włoskiego kierowcy Emanuele Pirro w BMW M3 firma po raz ostatni triumfowała w zawodach DTM na torze Nürburgring, Charly Lamm nadal pełnił funkcję dyrektora zespołu BMW, który od 1984 dziewięciokrotnie wygrywał w DTM.

Przy aplauzie 89 tysięcy fanów BMW Motorsport udanie zakończyło szósty tegoroczny wyścigowy weekend, notując siódme i ósme zwycięstwo w sezonie. Na podium po raz trzeci z rzędu stanął Tomczyk, który wcześniej dwukrotnie zajmował drugie miejsce w austriackim Spielberg oraz na niemieckim torze Norisring. Dzięki ostatniemu zwycięstwu Spengler z 83 punktami przesunął się na drugie miejsce w klasyfikacji ogólnej kierowców, do 20 punktów zmniejszając dystans do brytyjskiego lidera Garego Paffett’a (Mercedes). Z 69 punktami

Tomczyk zajmuje czwartą lokatę. Dziesiąty na mecie Brazylijczyk Augusto Farfus w Castrol EDGE BMW M3 DTM o jeden punkt poprawił swoje statystyki, a kolega zespołowy Spengler’a, niemiecki kierowca Dirk Werner w E-POSTBRIEF BMW M3 DTM ukończył wyścig na 12 pozycji. Amerykanin Joey Hand (SAMSUNG BMW M3 DTM) oraz Brytyjczyk Andy Priaulx (Crowne Plaza Hotels BMW M3 DTM) ukończyli zawody odpowiednio na 18 i 19 miejscu. W najbliższy weekend trzy zespoły BMW przeniosą się do holenderskiego Zandvoort aby zaliczyć siódmy start w tym sezonie.

Jens Marquardt (dyrektor BMW Motorsport):
- To wymarzony rezultat. Drugie zwycięstwo Bruno Spengler’a dla BMW po wczorajszym pole position oraz trzecie miejsce na podium dla Martina Tomczyka to prawdziwe ukoronowanie weekendowych zmagań na torze. Jestem niezmiernie dumny z naszego zespołu i trudno sobie wymarzyć lepszy prezent na 40 urodziny BMW M. Bruno od startu do samej mety kontrolował przebieg rywalizacji. Przemyślana strategia i fantastyczne umiejętności podczas wyprzedzania umożliwiły Martinowi, który startował z piątej pozycji, przedarcie się na podium. Trzeba też wspomnieć o bezbłędnych pit stopach, bowiem zespół BMW Team Schnitzer radził sobie na Nürburgring znakomicie, jakby był stworzony do pracy na tym właśnie torze, gdzie ostatni triumf w DTM sprzed niemal dokładnie 22 lat firma BMW również zawdzięcza BMW M3 zespołu Schnitzer. Było to nasze dziewiąte zwycięstwo w DTM na torze Nürburgring i mamy zamiar godnie je uczcić.