2,5 sekundy do setki!

Michał Grygier
Fot. Bugatti: Bugatti Veyron 16.4 to demon szybkości. Nie dość, że najszybciej na świecie osiąga setkę ze startu zatrzymanego, to pod względem prędkości maksymalnej też nie ma sobie równych wśród produkowanych seryjnie aut.
Fot. Bugatti: Bugatti Veyron 16.4 to demon szybkości. Nie dość, że najszybciej na świecie osiąga setkę ze startu zatrzymanego, to pod względem prędkości maksymalnej też nie ma sobie równych wśród produkowanych seryjnie aut.
O czym dyskutują kierowcy? O zużyciu paliwa, dziurawych drogach, coraz droższych ubezpieczeniach... Największe emocje wzbudzają jednak osiągi samochodów, zwłaszcza wtedy, gdy mówimy o najszybszych autach na świecie.

 

Przedstawiamy bolidy nie mające sobie równych na trzeciej planecie od słońca! Kryterium rankingu opieramy na czasie przyspieszenia od 0 do 100 km/h. Bierzemy pod uwagę auta produkowane "seryjnie", choć w tym przypadku oznacza to niejednokrotnie kilkadziesiąt, bądź kilkaset egzemplarzy. Nie bierzemy pod uwagę aut tuningowanych. Nie opieramy się też na symulacjach komputerowych przeprowadzanych przez firmy.

 

Liderem, choć nie tak oczywistym jak by się mogło wydawać, jest niemiecka konstrukcja montowana we Francji, z włoskim rodowodem. Aby było zabawniej, właścicielem firmy jest

Fot. Bugatti: Bugatti Veyron 16.4 to demon szybkości. Nie dość, że najszybciej na świecie osiąga setkę ze startu zatrzymanego, to pod względem prędkości
Fot. Bugatti: Bugatti Veyron 16.4 to demon szybkości. Nie dość, że najszybciej na świecie osiąga setkę ze startu zatrzymanego, to pod względem prędkości maksymalnej też nie ma sobie równych wśród produkowanych seryjnie aut.

producent Polo, Golfa i Lupo - czyli Volkswagen. Nawiązując do legendy aut sportowych Ettore Bugattiego, Volkswagen Group odkupił prawa do marki w roku 1998 i - choć trwało to kilka lat - stworzył najbardziej zaawansowaną konstrukcję w historii motoryzacji. Model 16.4 Veyron: 1001 KM, 407 km/h, 16 cylindrów, 4 turbosprężarki, przyspieszenie do 300 km/h w zaledwie 16 sekund! Jazda z gazem w podłodze oznacza spalanie 180 l/100 km! A spory, bo 100-litrowy bak opróżniamy w 12,5 minuty! Spalanie w mieście - 40 l/100 km. Droga hamowania ze 100 km/h wynosi 31 m. Auto kosztuje 1,7 mln dolarów i jest najdroższym seryjnie produkowanym samochodem świata. Co ciekawe, koszt wyprodukowania jednego egzemplarza wynosi...5,5 mln dolarów! Czysty popis w niemieckim wydaniu. Das Wagen nicht fur dem Volks!

Veyron wygrywa z czasem 2,5 sekundy od 0 do 100 km/h.

 

Druga pozycja - i tutaj niespodzianka - z czasem 2,63 sekundy - należy do brytyjskiej konstrukcji - Ultima GTR720. Firmę w 1983 r. założył Lee Noble. Decydującym się na zakup Ultimy, firma jest w stanie zaproponować aż 34 różne warianty jednostki napędowej! Począwszy od 300-konnej, a kończąc na 720-konnym silniku V8 produkcji Chevroleta. Nadwozie jest

Fot. Ultima: Ultima GTR720 zajmuje druga pozycję w rankingu samochodów najkrócej rozpędzających się od 0 do 100 km/h.
Fot. Ultima: Ultima GTR720 zajmuje druga pozycję w rankingu samochodów najkrócej rozpędzających się od 0 do 100 km/h.

dostosowane do "utrzymania w ryzach" nawet 1000 KM. Łączy się to posiadaniem trzech oficjalnych rekordów świata w teście przyspieszenia i hamowania od 0 do 100 mil/h i z powrotem do 0. Ultima GTR biła dwukrotnie swoje rekordy. Pierwszy należał do wersji z jednostką o mocy 534 KM, a drugi do wersji 685-konnej. Trzeci rekord ustanowił najmocniejszy jak dotąd silnik o mocy 720 KM.

Warto dodać, że rekordy za kierownicą GTR720, który nie posiada kontroli trakcji, poduszek powietrznych i ABS-u, ustanowił dyrektor Ultimy Richard Marlow...To się nazywa kadra kierownicza.

 

Trzecie miejsce na podium należy do rasowego jankesa zza Atlantyku - Saleena S7 Twin Turbo. Wynik 2,8 sekundy. Auto stworzył utytułowany kierowca wyścigowy - Steve Saleen. Swego czasu był to najmocniejszy seryjnie produkowany samochód. Ale to było kiedyś i chodziło o 500 KM. Czasy się zmieniły, a taka moc nikogo już nie dziwi. Steven Saleen zrobił więc krok w przód. Umieścił pod maską silnik wzmocniony do 750 KM. To właśnie ta jednostka daje Saleenowi miejsce na podium i pozwala mu się rozpędzać do 390 km/h!

S7 nie jest tak spartański jak Ultima - Saleen zadbał o garść luksusu. Auto wyposażone jest w skórzaną tapicerkę, DVD, TV, nawigację satelitarną oraz kamerę zamiast lusterka wstecznego. Cena - 670 tys. dolarów.

 

Czwartym najszybszym samochodem świata jest SSC Ultima Aero, czyli kolejny amerykański wynalazek. Czas do "setki" - 2,94 s. Wszystko dzięki 787 KM, ale - i tutaj lepiej usiąść - projektanci wydali na świat wersję z silnikiem o mocy 1046 KM! Co tu dużo mówić. Auto kosztuje 650 tys. dolarów. Przyspieszenie ani prędkość maksymalna wersji tysiąckonnej póki co nie zostały ustalone. W tunelu aerodynamicznym Langley uzyskano 440 km/ h. Ale tylko teoretycznie. Wszyscy czekają na miarodajny test na torze. Silnik, który odpowiada za to zamieszanie wokół mocy, pochodzi z seryjnej Corvetty. Został oczywiście odpowiednio zmodyfikowany i wzmocniony. Pojemność 6,3 litra z turbodoładowaniem. Ciekawi jesteście kto za tym stoi? SSC - czyli Schelby Super Cars... i już wszystko jasne.

 

Numer piąty. Wracamy do Europy. Konkretnie do zakładów Rolanda Gumperta, w których znajdziemy konstrukcję nazwaną Gumpert Apollo. Bi-turbo V8 o pojemności 4,2 l generuje 650 KM. Dzięki niewielkiej masie "piękny Apollo" rozpędza się do 100 km/h w 3 s. Prędkość maksymalna ponad 360 km/h. Samochód jest bardzo luksusowy - znajdziemy w nim klimatyzację, DVD, ABS oraz inne udogodnienia. Cena 250 tys. dolarów, czyli dość okazyjnie...

 

Szósty samochód świata - Koenigsegg CCR - pochodzi ze Szwecji. Jest wolniejszy o "całą" 0,1 sekundy! Za to 806 KM udowodniło już swoją moc. Cena 600 tys. dolarów. W 2005 roku

Fot. Koenigsegg: Koenigsegg CCR nie ustanowił światowego rekordu, ale z przyspieszeniem do 100 km/h wynoszącym 3,1 sekundy nie ma się czego powstydz
Fot. Koenigsegg: Koenigsegg CCR nie ustanowił światowego rekordu, ale z przyspieszeniem do 100 km/h wynoszącym 3,1 sekundy nie ma się czego powstydzić.

Koenigsegg CCR pobił pięć różnych rekordów. Były to między innymi: prędkość na końcu prostej Nordschleife toru Nurburgring - 313 km/h, przyspieszenie 0-200km/h - 9,6 sekundy, slalom (36 metrowy) przy prędkości 138 km/h, slalom (110 metrowy) - 158 km/h. To są osiągnięcia CCR. Tegoroczny CCX jest jeszcze lepszy! Człowiek odpowiedzialny za projekt - Christian von Koenigsegg. Firma czai się na pobicie rekordu prędkości maksymalnej. Rok temu udało się osiągnąć 395 km/h! Bariera 400 wisi w powietrzu...

 

Kolejny bolid pochodzi z Wielkiej Brytanii. Czekano na niego długo, ale w końcu jest - Noble M15. Moc już tak nie powala, ale nie to się liczy. Najważniejsza jest zależność masy do mocy. A ta pozwala nowemu M15 na przyspieszenie do 100 km/h w 3,3 sekundy! Moc 455 KM uzyskano z

3-litrowego, podwójnie doładowanego silnika V6. Prędkość maksymalna 288 km/h. Cena wynosi 130 tys. dolarów. Lee Noble zapowiada, że M15 ma być konkurencją dla Porsche 911 i Ferrari F430. I chyba ma rację, bo takie osiągi w tej cenie mogą skusić niejednego klienta...

 

Miejsce ósme trafia w końcu do Włoch. Choć też nie "czystej krwi", bo Lamborghini również należy do koncernu Volkswagena. Pod nieobecność nie produkowanego już Enzo (3,4 s), jego

Fot. Lamborghini: Miejsce ósme w klasyfikacji przyspieszenie 0-100 km/h należy do Lamborghini Murcielago LP640.
Fot. Lamborghini: Miejsce ósme w klasyfikacji przyspieszenie 0-100 km/h należy do Lamborghini Murcielago LP640.

miejsce zajęło Lamborghini Murcielago. Jednak, nie podstawowa wersja - która nawet nie zmieściłaby się w pierwszej dwudziestce - ale wzmocniona, o oznaczeniu LP640. "640" oznacza moc silnika w koniach mechanicznych. Dzięki temu Lambo uzyskuje taki sam czas jak Enzo - 3,4 s. Prędkość maksymalna kosztującego równo 300 tys. dolarów Lamborghini wynosi 340 km/ h. Większą moc otrzymano ze standardowej 6,5 litrowej jednostki V12 pochodzącej z Murcielago.

 

Przedostatnie miejsce i chyba największa niespodzianka! Kosztujące 74 tys. dolarów - czyli około 270 tys. zł - 405 konne Mitsubishi. Cała nazwa brzmi - Mitsubishi Lancer Evo VIII FQ 400! Podobne wrażenie do nazwy robi faktyczny czas przyspieszenia do pierwszej setki. Evo potrzebuje zaledwie 3,5 s! Jest to zdecydowanie "czarny koń" zawodów. Oprócz tego Evo od zawsze jest znane z doskonałych własności jezdnych. A

Fot. Mitsubishi: Najtańsze z grona najszybszych – Mitsubishi Lancer Evo VIII FQ 400 w cenie „jedynych” 270 tys. zł.
Fot. Mitsubishi: Najtańsze z grona najszybszych – Mitsubishi Lancer Evo VIII FQ 400 w cenie „jedynych” 270 tys. zł.

warto dodać, że najmocniejsza wersja Lancera w historii, została jeszcze udoskonalona. Moc podniesiono dzięki dwóm potężnym turbosprężarkom. A wszystko to z pojemności zaledwie dwóch litrów! Japońscy inżynierowie udowodnili, że nawet niepozorny sedan może powalczyć z największymi i najdroższymi w motoryzacyjnym świecie!

 

Dziesiątkę zamyka - wyglądająca niczym wizja z chłopięcych marzeń - włoska piękność, Pagani Zonda. Ten samochód robi wrażenie z każdej strony i w każdym świetle. W tym przypadku uroda idzie w parze z osiągami. Auto załapało się na dziesiątą pozycję z przewagą nad następnym rywalem wynoszącą zaledwie 0,1 s. Do 100 km/ h rozpędza się w 3,6 s.

Zondę wyposażono w silnik Mercedes-Benz V12 AMG o pojemności 7.3 litra. Jednostka dysponuje mocą 650 KM i znów nie mamy do czynienia z podstawową wersją - najmocniejsza odmiana nazywa się - Pagani Zonda F Clubsport. Osiąga 345 km/h, a od 0 do 200 km/h przyspiesza w 9,8 s! Cena wynosi 600 tyś dolarów. Wersja Clubsport dedykowana jest wybitnemu kierowcy Formuły 1 - Juanowi Manuelowi Fangio.

 

Najszybszy samochód dostępny w Polsce - Corvette Z06 - znajduje się wspólnie z czterema innymi autami na pozycji nr 11 z czasem 3,7 s. Poza dziesiątką znalazły się takie sławy jak: Mercedes SLR McLaren (3,8 s), Porsche 911 Turbo (3,9 s), Ferrari 599 Fiorano (3,7 s), Ford GT (3,8 s), Maserati MC 12 (3.8 s), Ascari KZ-1 (3,7 s) czy TVR Sagaris (3,7).

 

Najciekawszy jest fakt, że większość firm z czołówki planuje zaprezentować w niedługim czasie jeszcze potężniejsze wersje swoich bolidów. Ultima szykuje się do wzmocnienia silnika o 50-100 KM. Również Gumpert chce podrasować model Apollo, Mercedes już pracuje nad udoskonaleniem SLR-a, Saleen zamierza pod maskę S7 włożyć ponad 1000 konny silnik, z kolei Ascari już kończy testy swojego nowego dzieła - modelu A10, który dysponując mocą 600 KM i niebywale niską masą, będzie w stanie powalczyć z najlepszymi.

 

Zatem, czekamy na więcej...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty