Dział: Akumulatory - O akumulatorach to i owo nie zawsze obowiązkowo

Redakcja
Patronat działu: TAB Polska Sp. z o.o.
Patronat działu: TAB Polska Sp. z o.o.
Patronat: TAB Polska Sp. z o.o. Rozmowa z Ewą Mleczko-Tanaś, prezesem TAB Polska sp. z o.o.
Patronat działu: TAB Polska Sp. z o.o.
Patronat działu: TAB Polska Sp. z o.o.

Dział: Akumulatory
Patronat: TAB Polska Sp. z o.o.

Po naszych artykułach wpłynęło sporo pytań od czytelników na temat eksploatacji akumulatorów. Niektóre z nich są zaskakujące, co niezbyt dobrze świadczy o technicznej wiedzy kierowców.
Jeżeli kierowca stosuje zasadę, że akumulator kupuje się i serwisuje w specjalistycznym warsztacie, to głębsza wiedza o akumulatorach nie jest potrzebna. Jeżeli natomiast właściciel auta sam się zajmuje serwisowaniem baterii, a nie ma niezbędnej wiedzy, to już mamy problem. A o co pytają czytelnicy?

Bardzo często pada pytanie - czy można stosować akumulator o większej pojemności, niż zaleca producent?
Nie ma takiej potrzeby, skoro producent obliczył jaka pojemność będzie właściwa do danego samochodu. Radzę tego się trzymać i nie stosować akumulatorów silniejszych, nawet jeżeli mieszczą się na podstawce. Znaczenie ma też wzgląd ekonomiczny, skoro wiadomo, że silniejszy akumulator to większy wydatek. Można oczywiście wstawić większą baterię, niż to zaleca fabryka, jeżeli w aucie zostały zainstalowane dodatkowe odbiorniki. Zamiast więc na przykład 45 Ah, wybierzemy 50 Ah. Taki nieco większy akumulator przyda się zimą. Otrzymamy większy zapas pojemności, a tym samym rozruch będzie łatwiejszy.
Należy pamiętać, że silniejszy akumulator, przy ujemnym bilansie energetycznym w pojeździe, nie będzie najlepszym wyjściem. Bilans energetyczny to przecież suma wielu czynników, wśród których są między innymi jazda na krótkich odcinkach, parkowania pod chmurką, ilość odbiorników prądu, wyposażenie auta w system elektrycznej obsługi szyb, lusterek i szyberdachu, podgrzewanie foteli wspomaganie kierownicy, system audio.

Silniejszy akumulator jest rozwiązaniem częściowym, bo może być niedoładowany, a wówczas mamy problem. Gdy prądu zabraknie należy liczyć się z doładowaniem. Wniosek – miejmy prostownik na wyposażeniu.

Jak dobrać akumulator do danego auta, na przykład starszego, w którym nie wiadomo jaki był akumulator
Fot: TAB Polska
Fot: TAB Polska

fabryczny?

Lepiej skorzystać z pomocy specjalisty. Pojemność akumulatora dobiera się do pojemności silnika. Ah, czyli amperogodziny to oznaczenie siły akumulatora. Za mały, mówiąc kolokwialnie, nie poruszy silnikiem. Jeżeli będzie za duży, może zostać nie doładowany. W warsztatach specjalistycznych łatwo dopasować markę i model do akumulatora. Służą temu katalogi dopasowujące parametry akumulatorów do danego pojazdu i silnika. Radzę więc zdać się na fachowców, którzy niekiedy mogą zaproponować akumulator nieco inny, niż zalecają katalogi.

Jest sporo niejasności w sprawie ładowania akumulatorów. Czytelnicy pytają o prawidłowy sposób ładowania, skutki niskiego poziomu elektrolitu, przeładowania i całkowitego rozładowania...
Może po kolei...Jak ładować akumulator poprawnie? Prądem nie większym niż 1/10 pojemności (np.: 45Ah - 4,5 A) i nie dłużej niż 10 godzin. Kto dysponuje areometrem, powinien śledzić gęstość. Gdy przyrząd pokaże gęstość 1,28 G/cm3 kończymy ładowanie.

Druga sprawa, to deficyt elektrolitu. Efektem tego jest pokrycie siarczanem odsłoniętego fragmentu płyty. Co wówczas robić? Takie akumulatory można próbować regenerować, ale w praktyce zazwyczaj się tego nie robi.
Czy akumulator można przeładować? Wszystko da się zepsuć. Przeładowanie skończy się rozsypaniem płyt akumulatorowych, a to jest uszkodzeniem nieodwracalnym.

Czy akumulator może zostać całkowicie rozładowany i jakie są tego skutki? Po rozładowaniu poniżej 8 V bateria może już nie dać się naładować. Należy ją odsiarczyć. Akumulator całkowicie rozładowany, stojący gdzieś w kącie garażu może już nie nadawać się do regeneracji.

Czytelnik montując akumulator, niechcący uszkodził obudowę, czego skutkiem jest wyciek elektrolitu. Da się to jakoś naprawić, czy czeka go kupno nowego akumulatora?
Nie da się skleić niczym takiego akumulatora. Obudowę można zgrzewać, nie kleić. Niektóre zakłady specjalistyczne podejmują się takiego zadania i zgrzewają obudowę wykonaną z polipropylenu.

Jak przechowywać nieużywany akumulator?
W suchym pomieszczeniu i doładować co 4, czy 5 tygodni. Nie należy na pewno brać przykładu z mieszkańca Gorzowa Wielkopolskiego, który, jak donosiła w roku ubiegłym prasa, w piwnicy przechowywał kilkadziesiąt starych akumulatorów. Woń wydobywającego się z nich kwasu była tak silna, że mieszkańcy domu wezwali pogotowie gazowe, myśląc że to wynik nieszczelnej instalacji w budynku. Okazało się, że ostra woń kwasu starych akumulatorów była silniejsza niż ulatniającego się tam gazu. Mieszkańcom groziło poważne niebezpieczeństwo, gdyby nie te stare akumulatory. Wszystko skończyło się szczęśliwie – instalację naprawiono, akumulatory utylizowano.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty