Kupując nawet trzyletni zadbany samochód po niewielkim przebiegu należy liczyć się z naprawami, choćby eksploatacyjnymi. Zaraz po nabyciu warto wymienić olej silnikowy, filtr oleju, być może wkrótce dadzą o sobie znać klocki hamulcowe, amortyzatory. Po 60 tys. km słabe będą zapewne opony, zwłaszcza na osi napędzającej pojazd.
W nawet zadbanym samochodzie pojawią się mankamenty związane z normalną eksploatacją samochodu. Gorzej, jeżeli poprzedni właściciel, albo właściciele o samochód nie dbali. Wtedy koszt napraw może być większy. Ponadto, oprócz normalnego zużycia eksploatacyjnego, możemy się spodziewać ingerencji niekompetentnych mechaników i tzw. “tanich naprawiaczy". Ich praca z reguły polega na kombinowaniu, co można by wymienić w pojeździe jak najtaniej. Efektem tego może być zróżnicowanie materiałów stosowanych w pojeździe i przyspieszenie konieczności powtórnej naprawy.
Generalnie z samochodem jest tak jak ze zdrowiem człowieka. Jeżeli zaniedbany zostanie jeden element, to po pewnym czasie powoduje uszkodzenie innych. Im dłużej organizm jest zaniedbywany, tym trudniej jest przywrócić go do poprzedniego stanu, a w pewnym momencie jest to już niemożliwe. Dlatego o samochód trzeba dbać jak o zdrowie.
Na przykład wymiana paska rozrządu kosztuje kilkaset złotych, ale przerwanie paska powoduje bardzo poważną awarię silnika w wyniku zderzenia się tłoków z zaworami, co może spowodować pogięcie trzonków zaworów, uszkodzenie tłoków, prowadnic zaworowych, itd. Zrozumiałe jest, że naprawa silnika po takiej awarii jest bardzo kosztowna i wynosi kilka tysięcy złotych.
Wyważenie kół kosztuje kilkadziesiąt złotych. Niewyważenie kół powoduje przyspieszone zużycie opon i niszczenie zawieszenia, a to już w sumie wydatek kilku tysięcy.
W układzie hamulcowym elementami podlegającymi naturalnemu zużyciu są tzw. klocki i tarcze hamulcowe. Przy próbach eksperymentowania z twardszymi klockami, następuje przyspieszone zużycie tarcz. Również jazda na klockach zużytych, aż zaczną hałasować, powoduje, że w tarczach tworzą się głębokie bruzdy kwalifikujące je do wymiany. Cena tarcz przewyższa cenę klocków 5 do 10 razy. Wnioski są oczywiste.
Zawsze uważałem, że zakup używanego auta może być racjonalny, ale mając na uwadze naprawy eksploatacyjne oraz te wynikające z ewentualnego zaniedbania, kupując pojazd z “drugiej ręki" warto założyć z góry, że będzie trzeba do niego trochę dołożyć. Ile to będzie można dowiedzieć się, jadąc na tzw. przegląd przedsprzedażny, ale raczej do nieautoryzowanego serwisu, bo w autoryzowanych chcą za przegląd i naprawy jak za zboże.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?