Lepiej zapobiegać

Tomasz Kurzacz
Fot. Tomasz Kurzacz: Na rynku nie brakuje preparatów chemicznych do ochrony elementów instalacji elektrycznej.
Fot. Tomasz Kurzacz: Na rynku nie brakuje preparatów chemicznych do ochrony elementów instalacji elektrycznej.
Dziwnie żółto świecące reflektory, zbyt ociężale podnoszące się elektryczne szyby... To usterki wskazujące na kłopoty z instalacją elektryczną.

Dziwnie żółto świecące reflektory, zbyt ociężale podnoszące się elektryczne szyby, centralny zamek nie mający dość siły aby zamknąć drzwi… To usterki wskazujące na kłopoty z instalacją elektryczną.

 

Pomimo że statystycznie najbardziej deszczowym miesiącem roku w Polsce jest lipiec, to wilgoć najbardziej dokucza nam jesienią. Mżawki i deszcze nie sprzyjają sprawnemu działaniu instalacji elektrycznej w samochodzie. Potencjalnymi miejscami jej uszkodzeń jest akumulator, przewody, złącza oraz przełączniki.

 

Akumulator to temat na osobny tekst, zajmijmy się więc pozostałą częścią instalacji.

Nawet w najlepiej wykonanej i zabezpieczonej instalacji po kilku latach eksploatacji samochodu pojawia się korozja. Tak jak zżera ona blachy nadwozia, tak też i atakuje wszelkie elementy instalacji elektrycznej. Stosunkowo najlepiej zabezpieczone są same przewody - znajdują się one w plastikowych koszulkach. Znacznie gorzej mają się wszelkie połączenia i styki przełączników. Pod wpływem wilgoci śniedzieją i znacznie gorzej przewodzą prąd. Taka usterka często nie występuje gwałtownie - w miarę wzrostu oporności połączenia urządzenia działają mniej sprawnie - objawem może być właśnie słabsze światło żarówek, wolniej podnoszące się szyby poruszane silnikiem elektrycznym, czy też kłopoty z centralnym zamkiem.

Jak więc można zabezpieczyć się przed takimi niespodziankami?

 

Warto dbać o wszelkiego rodzaju połączenia zanim nastąpi usterka. Wystarczy od czasu do czasu kilkakrotnie rozłączyć i złączyć wtyczki na przewodach, aby w pewnym stopniu zetrzeć pojawiającą się śniedź. Jeszcze lepszy efekt gwarantuje lekkie podgięcie bolców we wtyczce - wtedy będą one lepiej pasowały do gniazdka. A najlepszą metodą jest coroczne przeczyszczenie takich elementów i ich konserwacja odpowiednimi preparatami.

Tam, gdzie jest to możliwe, do oczyszczenia styków można użyć drobnoziarnistego papieru ściernego. Ale taka metoda jest przy instalacji samochodowej mocno ograniczona (z reguły można w taki sposób przeczyścić tylko punkty połączenia instalacji z masą). Pozostałe miejsca nie są tak łatwo dostępne. Z pomocą przychodzi nam chemia - w postaci substancji do ochrony elementów stykowych w układach elektrycznych, chroniących przed korozją i utlenianiem oraz zapobiegający iskrzeniu. Są to takie środki jak Elektrosol, Unizol, Inhibol, Kontaktol,

Fot. Tomasz Kurzacz: Na rynku nie brakuje preparatów chemicznych do ochrony elementów instalacji elektrycznej.
Fot. Tomasz Kurzacz: Na rynku nie brakuje preparatów chemicznych do ochrony elementów instalacji elektrycznej.

Kontakt2000 itp. Użycie ich jest bardzo proste. Sprzedawane są w pojemnikach ciśnieniowych zaopatrzonych w dyszę, którą łatwo jest skierować w odpowiednie miejsce. Możliwe jest więc “psiknięcie" preparatu przez szczelinę w przełączniku bez konieczności jego demontażu. Niektóre z nich (np. Elektrosol) są łatwopalne, dlatego należy uważać przy ich stosowaniu. Należy poczekać do całkowitego wyschnięcia, zwłaszcza w takich miejscach, gdzie istnieje obawa pojawienia się łuku elektrycznego. Po użyciu należy złącze kilkakrotnie zewrzeć i rozewrzeć. Koszt takiego preparatu to z reguły kilkanaście zł.

 

Preparatem wspomagającym i doskonale uzupełniającym działanie opisanych wcześniej preparatów może być smar miedziowany. Jest to stosunkowo rzadki smar zawierający sproszkowaną miedź. Dzięki niej posmarowane styki zyskują doskonałe przewodzenie elektryczne, a w dodatku stają się odporne na wysokie temperatury. Wadą tego preparatu jest ograniczona możliwość stosowania - aplikator przypomina karbowaną tubkę z kilkucentymetrową końcówkę, którą obsługuje się podobnie jak strzykawkę. Tak więc w przypadku użycia tego preparatu element smarowany musi być dostępny. Koszt smaru miedziowanego to ok. 6 zł.

 

Istnieje też kilka domowych sposobów zabezpieczenia przynajmniej niektórych elementów instalacji. Często w miejscach przy złączach (wtyczkach) przewody są zabezpieczane uszczelkami gumowymi lub owijane taśmą izolacyjną. Można być pewnym, że po kilku latach taka guma sparcieje, a taśma się wykruszy. Wystarczy więc do zabezpieczenia takich miejsc użyć torebki foliowej, które - wbrew pozorom - są bardzo trwałe. Po nasunięciu jej na złącza końce ściągamy cienkim sznurkiem (szpagatem). Nie stosujmy do tego gumek - aptekarek, bo te po kilku miesiącach ulegną zniszczeniu. Można też użyć specjalnej i mocnej taśmy izolacyjnej. Gdzie się da - np. w nasadę wtyczki, można wcisnąć nieco uniwersalnego silikonu zabezpieczającego przed wilgocią. Przy zakupie należy zwrócić uwagę, aby był on odporny na krańcowe temperatury, na które samochód jest narażony w czasie ostrej zimy i upalnego lata. W sprzedaży dostępne są silikony zachowujące swoje właściwości w temperaturach od -60 do +200ºC.

 

Niektóre elementy instalacji można całkowicie zabezpieczyć folią - może to dotyczyć np. klaksonu, a nawet całej puszki z przekaźnikami w komorze silnika. Warto zabezpieczyć zwłaszcza klakson, bowiem jest on uruchamiany bardzo dużym prądem i często na jego złączach pojawia się intensywna korozja. Legaliści oczywiście powiedzą, że klakson będzie działał ciszej, jeśli zawinie się go w folię, ale utrata siły dźwięku jest nieznaczna, a zysk w postaci bezawaryjnej pracy - istotny.

Oczywiście podstawową sprawą jest stan akumulatora - warto od czasu do czasu użyć specjalnej szczotki drucianej do czyszczenia klem akumulatora. Wydatek niewielki, a korzyści widać gołym okiem - po włączeniu reflektorów.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty