Paliłeś, nie jedź? Sprawdziliśmy czy alkomaty głupieją przy e-papierosach

Paweł Pawlik
Paliłeś, nie jedź? Sprawdziliśmy czy alkomaty głupieją przy e-papierosach(Fot: Arkadiusz Ławrywianiec
Paliłeś, nie jedź? Sprawdziliśmy czy alkomaty głupieją przy e-papierosach(Fot: Arkadiusz Ławrywianiec
Sprawdziliśmy, czy alkohol zawarty w płynie do napełniania elektronicznych papierosów może spowodować kłopoty podczas kontroli drogowej.

Zjadłem siedem batoników albo kilogram jabłek. To przez spryskiwacz do szyb. Zjadłem bombonierkę wiśni w likierze,

Paliłeś, nie jedź? Sprawdziliśmy czy alkomaty głupieją przy e-papierosach(Fot: Arkadiusz Ławrywianiec
Paliłeś, nie jedź? Sprawdziliśmy czy alkomaty głupieją przy e-papierosach

(Fot: Arkadiusz Ławrywianiec

płukałem usta płynem na bazie alkoholu. Takie argumenty są znane policjantom, którzy podczas badania alkomatem nakryją delikwenta na gorącym uczynku. Od dziś między bajki możemy włożyć też argument, że wynik wskazujący zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu powstał w wyniku "palenia" e-papierosa.

Jednak pamiętajmy, że każda legenda ma gdzieś swoje źródło, a czasem ma w sobie też ziarno prawdy.

W składzie "liquidów", czyli płynów nikotynowych służących do napełniania elektronicznych papierosów, wchodzą takie substancje jak: gliceryna, linalol, glikol, czyli związki chemiczne z grupy alkoholi. Naciskając guzik na elektronicznym papierosie, podgrzewamy zawartość zbiorniczka, a następnie wdychamy powstałą w ten sposób parę, która prócz nikotyny zawiera w sobie właśnie te alkohole.

To mało? Niektóre płyny nikotynowe zawierają w sobie też czysty alkohol etylowy, czyli zwykły alkohol używany do produkcji alkoholu spożywczego, czyli np. wódki.

Postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze, czy palący elektroniczne papierosy muszą się bać alkomatów i kontroli drogowych.

Kieszonkowy alkomat
Pierwszy test przeprowadziliśmy za pomocą alkomatu dostępnego np. na aukcjach internetowych za niecałe 50 zł. Jak dowiedzieliśmy się w firmie, dla której wyprodukowano urządzenie o nazwie Labo, alkomat ma atest.

Dwie dorosłe osoby, na co dzień korzystające z różnych "liquidów", dla dobra nauki poddały się próbie. Po kilku minutach zaciągania się cyfrowym dymem, zaczęliśmy testy. Wszystko zgodnie z instrukcją obsługi.

Badany korzystający z papierosa napełnionego płynem nikotynowym firmy Provog w wydychanym powietrzu miał 0,3 promila. Wynik w ciągu kilku minut po "paleniu" wskazywał stan uniemożliwiający prowadzenie samochodu. Po kilkunastu minutach jednak wszystko wróciło do normy. Wynik właściwy, czyli zero. Osoba korzystająca z płynu firmy P1 osiągnęła 0,1 promila. Wynik bardziej łaskawy, ale rodzący wątpliwości.

Badamy się na policji
Żeby rozwiać wątpliwości i odpowiedzieć na pytanie: kto tu ma rację, udaliśmy się na komisariat policji przy ulicy Stawowej w Katowicach. Dyżurujący funkcjonariusz uprzedził, żeby nie dmuchać dymem prosto w ustnik, bo to spowoduje, że urządzenie zwariuje. Mimo że w "dymie" z elektronicznego papierosa jest znacznie mniej różnych trujących substancji, to w dalszym ciągu jest to istna tablica Mendelejewa.

Po kilkuminutowym intensywnym inhalowaniu, rozpoczynamy pomiar policyjnym alkomatem. Pod czujnym okiem funkcjonariusza pomyłka nie wchodzi w grę. Wynik zerowy, mimo że od ostatniej wydmuchanej chmurki minęło kilkadziesiąt sekund. Podejście drugie też nic. Trzecia próba badania jest potwierdzeniem drugiego badania i wyklucza błąd.

Zdaniem ekspertów
Zapytaliśmy specjalistów, jak interpretować te wyniki.
 - Odczyt świadczący o zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu w alkomacie kieszonkowym świadczy o tym, że urządzenie reaguje również na glikol i glicerynę - mówi prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. - Odczyt z alkomatu policyjnego świadczy o tym, że urządzenie jest skalibrowane na alkohol spożywczy - dodaje.

źródło: Dziennik Zachodni

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty