O ile z nadwagą własną oraz podróżujących z nami pasażerów nie jest tak prosto walczyć o tyle zawsze możemy przemyśleć, co jeszcze w naszym aucie zwiększa jego masę.
Szykując się do podróży i pakując bagaże do samochodu, warto się zastanowić, gdzie je umieścić, aby skutkowało to możliwie jak najmniejszym dodatkowym zużyciem paliwa.
Przy ładunku o masie 100 kg i jeździe z prędkością 60 km/h samochód spali o 5 proc. więcej paliwa, ale tylko pod warunkiem, że bagaż zostanie umieszczony w bagażniku. Wzrost spalania wyniesie 8 proc., jeśli znajdzie się on w przyczepie i aż o 10 proc., gdy zostanie umieszczony w bagażniku dachowym.
Szczególnie doświadczeni kierowcy mają nawyk jeżdżenia z małym warsztatem samochodowym w postaci pokaźnej skrzynki z narzędziami w bagażniku, który w większości nowoczesnych aut i tak nam się nie przyda. Warto sprawdzić czy w naszym kufrze nie ma zbędnych książek, przedmiotów, które od kilku miesięcy mamy wywieźć na działkę, czy też pozostałości po srogiej zimie w postaci dwóch zapasowych pojemników z płynem do spryskiwaczy labo szufli do odśnieżania.
- Nadmierne obciążenie zwiększa zapotrzebowanie samochodu na paliwo - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. - Kierowcy nie mają świadomości, że zależność między obciążeniem auta a ilością spalanego paliwa jest aż tak znacząca. Każdy dodatkowy kilogram bez względu na to czy jest to nadwaga kierowcy lub pasażera, czy dodatkowy bagaż, automatycznie wiąże się z dodatkowym zużyciem paliwa - dodaje Zbigniew Weseli.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?