Podsumowanie:

Po 20 tysiącach mam wiele spostrzeżeń eksploatacyjnych. Po pierwsze, trzeba omijać serwicy firmowe. Duża różnica w cenie usług.Przy zakupie najlepiej ustalić, czy samochód nie posiada fitra cząstek stałych, co może spowodować nagły wydatek w kwocie 3-4 tysięcy. W UE kierowca płaci 100 Euro resztę dopłaca rząd. U nas nikogo to nie obchodzi. Podobno do 120 tys. można nie wymieniać rozrządu, ale ja wolałem nie ryzykować ,zrobiłe to przy 100 tys. Zawieszenie jest raczej dziwne. Nie ma żadnych luzów, tylko na nierównościach nieprzyjemnie trzęsie. Jeżdżę dwoma służbowymi samochodami innych marek i nie ma takich wrażeń. Raczej całość jest niezła, szczególnie na długich i dość równych trasach.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?