Tym razem, u boku etatowej dwójki – Johna McGuinnessa i Keitha Amora,
Steve'a Platera zastąpił Glen Richards, rozpoczynając wyścig za sterami Hondy CBR1000RR i po pierwszych dwóch godzinach awansując z dziewiątej, na świetną, drugą pozycję.
Po trwającej cały dystans, zaciętej walce, ostatecznie McGuinness, wielokrotny zwycięzca legendarnego, ulicznego wyścigu na wyspie Man, o zmroku finiszował na piątym miejscu. Już po raz trzeci w tym sezonie ekipa Honda TT Legends kończy wyścig World Endurance na tej właśnie pozycji. Wcześniej zawodnicy wywalczyli piąte miejsce w 24-godzinnych klasykach: Le Mans oraz Bol d'Or.
**CZYTAJ TAKŻE
MŚ Endurance: Honda TT Legends piąta w Le Mans 24hMŚ Endurance: zwycięstwo Hondy na torze Suzuka**
Świetna końcówka sezonu pozwoliła ekipie kierowanej przez doświadczonego Neila Tuxwortha na awans na bardzo wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej EWC. To bardzo dobre osiągnięcie biorąc pod uwagę fakt, iż był to dla zespołu debiutancki sezon w MŚ.
„Naszym celem na ten rok było szóste miejsce w tabeli, ale szczerze mówiąc, jesteśmy z siódmej pozycji bardzo zadowoleni – przyznał Tuxworth. - To był nasz debiutancki, rozwojowy sezon i wiele się nauczyliśmy, dzięki czemu w roku 2012 zamierzamy walczyć o podium.”
„Trzy razy finiszowaliśmy w tym roku na piątym miejscu, a w tabeli są przed nami tylko bardzo doświadczone zespoły – dodał McGuinness. - Nie mieliśmy w tym roku żadnych problemów, a do tego wykonaliśmy mnóstwo pracy, chociażby wprowadzając na tor system ABS.”
Ostatni wyścig sezonu wygrał zespół Yamaha Racing France GMT 94 Ipone, z kolei po mistrzowski tytuł sięgnęła w Katarze ekipa Suzuki Endurance Racing Team.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?