- "Rynek samochodów ciężarowych to rynek dóbr kapitałowych, podlega zatem cyklicznym fluktuacjom" - komentuje Andreas Renschler, członek zarządu Daimler AG, odpowiedzialny za ciężarówki i autobusy. - "Jesteśmy przygotowani na te zmiany. Wyjątkowa sytuacja sprzed 3 lat pokazała zresztą, że skutecznie kontrolujemy naszą spółkę, a program strategiczny Global Excellence pozwala nam elastycznie dostosowywać systemy produkcji do wyników sprzedaży oraz rynkowych trendów i zaoferować właściwy produkt na właściwym rynku. W Europie sprzedaż samochodów ciężarowych ciągle nie przekroczyła bariery sprzed kryzysu finansowego, ale liczymy, że jeszcze w tym roku wzrośnie o 35-40 proc. Nasze zakłady będą pracować pełną parą. Przyjmujemy już zamówienia na przyszłoroczną produkcję."
**CZYTAJ TAKŻE
Daimler, Renault i Nissan łączą siłyTata ożywi Daimlera?
**
Pozytywne prognozy dotyczą także Stanów Zjednoczonych, gdzie Daimler Trucks spodziewa się 30-35-procentowego wzrostu.
- "Wierzymy, że kraje NAFTA wciąż mają ogromny potencjał. Wart 450 miliardów dolarów program stymulacyjny prezydenta Obamy dodatkowo pozytywnie wpłynie na sprzedaż samochodów ciężarowych w regionie. Pieniądze te posłużą do rozwoju licznych projektów infrastrukturalnych" - mówi Andreas Renschler.
Również rynek japoński rozwija się po katastrofach z początku roku. Wysoki popyt na usługi transportowe umożliwi osiągnięcie poziomu wzrostu sprzed klęsk żywiołowych.
Szacuje się, że sprzedaż aut osobowych i dostawczych do 2020 roku może wzrosnąć nawet o 40 milionów rocznie. Daimler Trucks koncentruje się na sprzedaży samochodów w krajach rozwijających się, gdzie zapotrzebowania klientów gwałtownie rosną. Jeszcze w tym roku chiński rząd ma wydać zezwolenie na współpracę z firmą Foton. Dobrze wygląda również współpraca z rosyjskim Kamazem. W Moskwie pokazano już pierwszy wspólny model - ciężarówkę Kamaz z częściami Daimlera, dostosowaną do rosyjskiego rynku.
Prognozy mówią, że światowy rynek samochodów ciężarowych (HD/MD) wzrośnie w latach 2010 - 2013 z 2,5 do 3 milionów pojazdów. Daimler Trucks przy okazji tego wzrostu zamierza zwiększyć sprzedaż z 355 tys. sztuk w 2010 roku do ponad 500 tys. w 2013. Do końca dekady firma chce osiągnąć wynik 700 tys. sprzedanych aut.
- "Ponieważ zależy nam na osiągnięciu rentownego wzrostu, postawiliśmy sobie jasny cel 8-proc. stopy zwrotu ze sprzedaży w 2013 roku i utrzymania tego poziomu rentowności we wszystkich cyklach" - zapowiada Renschler. - "W pierwszej połowie 2011 roku Daimler Trucks osiągnął poziom 6,9%. Jesteśmy więc na dobrej drodze."
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?