Wielebnów to miejscowość granicząca z Łopusznem. Na jednej z posesji znajduje się warsztat zajmujący się profesjonalnym odnawianiem zabytkowych motocykli. - Klasyczne jednoślady mają dusze - zapewnia Kamil Bąk, pasjonat motoryzacji, kolekcjoner i zarazem właściciel warsztatu przywracającego dawny blask wiekowym jednośladom.
JUNAK ZA PIERWSZĄ WYPŁATĘ
- Pasją do dwóch kółek zaraziłem się od mojego taty, który jeździł kiedyś motocyklem WSK 175 - zaczyna swoją opowieść Kamil, choć zaraz dodaje, że jego pierwszym jednośladem nie była "wueska" ojca tylko poczciwy motorower Komar.
- Po skończeniu technikum w Kielcach poprosiłem tatę, który pracuje w firmie Defro z Rudy Strawczyńskiej, żeby pomógł mi znaleźć zajęcie na wakacje - opowiada. I tak za pierwsze zarobione w Defro pieniądze Kamil kupił sobie zabytkowego Junaka M07 z 1959 roku, tzw. przejściówkę. - Doprowadzenie tego motocykl do stanu idealnego kosztowało sporo wysiłku i pieniędzy, ale było warto - mówi dzisiaj z dumą 28-latek.
Rzeczywiście, po czterech latach "dłubaniny" Junak wygląda jakby przed chwilą opuścił fabrykę w Szczecinie, gdzie ten model był produkowany od 1956 do 1959 roku.
KOLEKCJA NIEMAL RODZINNA
Z biegiem lat jednośladów przybywało. Aktualnie kolekcja składa się z około 30 zabytkowych maszyn. - Sam do końca nie wiem ile ich mam. Motocykle są rozproszone po całej rodzinie, bo niestety nie mam tyle miejsca, żeby wszystkie trzymać u siebie - wyjaśnia.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii
Wśród jednośladów, które znajdują się w posiadaniu Kamila są polskie WFM-ki, WSK-ki, czy montowane niegdyś w Kielcach maszyny marki SHL. - Samych SHL-ek mam kilka. Perłą kolekcji jest wyprodukowany już w Warszawie model M04 z 1953 roku, który kupiłem aż za Nowym Targiem, a jego renowacja trwała 12 miesięcy. Oprócz tego posiadam modele M11, czy M17 Gazela - wylicza dodając, że wśród jego kolekcji znajdują się też zagraniczne sprzęty, jak radziecki Iż, czy węgierska Pannonia.
PIERWSZE ZLECENIE
Po doświadczeniach w restaurowaniu własnych maszyn Kamil postanowił pójść dalej i zdecydował się otworzyć jeden z nielicznych w regionie warsztatów zajmującą się kompleksową renowacją klasycznych jednośladów. - Pięć lat temu dostałem pierwsze zlecenie. Był to Junak M07 oraz WSK M06. I tak poszła w środowisku fama, że jest ktoś, kto bardzo solidnie wykonuje swoją robotę - stwierdza właściciel firmy "Moto Serwis".
Odrestaurowanie motocykla to długotrwały i skomplikowany proces. W zależności od stanu zachowania odbudowa może trwać od 3 do 6 miesięcy. - Najpierw muszę zobaczyć motocykl. Dojeżdżam do klienta i weryfikuję stan techniczny oraz wizualny maszyny. Jeżeli trafi potem do mojego warsztatu, to pierwszą czynnością będzie całkowity demontaż konstrukcji - objaśnia.
W przypadku zdekompletowanych egzemplarzy trzeba poszukać brakujących części, dlatego Kamil regularnie odwiedza bazary motocyklowe organizowane w Łodzi, Katowicach, czy Warszawie.
W międzyczasie zniszczone chromowane elementy wysyłane są do sprawdzonego zakładu galwanizacyjnego pod Poznaniem, ale wszystkie inne prace blacharskie i mechaniczne wykonywane są na miejscu.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii zdjęć
Następnie przygotowane odpowiednio części jadą do zaprzyjaźnionego lakiernika, chociaż szparunki, czyli ozdobne grafiki, wykonuje odręcznie 22-letni brat Kamila. - Damian studiuje na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i namalowanie pędzelkiem szparunków na przykład na baku nie jest dla niego żadnym wyzwaniem - opowiada motocyklowy pasjonat z Wielebnowa.
Następną czynnością jest końcowy montaż oraz jazda próbna, podczas której sprawdzane są wszystkie podzespoły odrestaurowanego egzemplarza. Wycena za kompletną odbudowę zależy od konkretnego zlecenia. - Dla jednego motocykla może to być 7 tysięcy złotych, a dla drugiego już 10 tysięcy - mówi Kamil Bąk.
PASJA PO GODZINACH
Na co dzień Kamil pracuje w siedzibie firmy Defro w Rudzie Strawczyńskiej. Zabytkami zajmuje się wieczorami, czasem po dwie, a czasem po trzy godziny dziennie.
W weekendy wyjeżdża w poszukiwaniu nowych motocykli do swojej kolekcji, ale bliscy cieszą się z tego, że ma taki zapał. - Syn robi coś co daje mu dużo satysfakcji. Sama nie mam prawa jazdy na motor, ale na przejażdżkę Junakiem zawsze jestem chętna - śmieje się Małgorzata Bąk.
Karol Biela
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?