Dla większości mężczyzn - w przeciwnieństwie do pań - najlepszym wyborem koloru auta są czarny, szary (w tym metalic) lub biały. To dość podstawowe kolory i często spotykane na drogach. Panie wolą żywe barwy, zauważalne na drodze, wyróżniające z tłumu.
Oczywiście nasze preferencje to jedno, a bezpieczeństwo to drugie. Pamiętam, jak jeszcze w latach osiemdziesiątych media zajmujące się bezpieczeństwem jazdy informowały, że badania pokazują, iż najlepszym kolorem nadwozia - ze względu na widoczność - byłby kolor biały, a na tym białym lakierze znajdował się duży punkt w kolorze... czerwonym!
Oczywiście nie wyobrażam sobie, by ktoś zgodził się na takie łączenie kolorów, choć Volkswagen przez przypadek odniósł sukces swoim wariackim wręcz modelem VW Polo Harlekin, który do dziś szokuje swoim widokiem na ulicach - o ile uda się go jeszcze zobaczyć. Co ciekawe, w przypadku Harlekina, miała to być promocja... modułowości produkcji aut, gdzie poszczególne kolory odpowiadały za inną kategorię komponentów, np. niebieski - odpowiadał za napęd, żółty - za wyposażenie, a czerwony - to opcje. Nota bene, ten pomysł nie był pierwszym w grupie VW. W 1964 r. marka tak reklamowała Garbusa - VW Bettle. I w gruncie rzeczy także chodziło o modułowość, bowiem przekaz był taki, że poszczegółne elementy można było stosować zamiennie niezależnie od rocznika produkcji auta. Co było o tyle zrozumiałe, że tak zwane face liftingi, były wtedy jeszcze mało popularne.
Ale czy kolor nadwozia auta może miec wpływ na jego cenę odsprzedaży? Okazuje się, że tak i to ogromną!
Zakup auta. Kolor ma znaczenie
Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez niemiecki portal motoryzacyjny Mobile.de. "Najbezpieczniejsze" dla późniejszej odsprzedaży są auta w kolorze białym, czarnym lub szarym. Takie pojazdy finalnie wyceniane są o około jedną dziesiątą (odpowiednio: 5,9; 9,5 i 9,7 procent) więcej niż inne kolory tego samego modelu.
Dodatkowo ogłoszenia z takimi kolorami były też znacznie częściej klikane, co zwiększa szanse na szybką sprzedaż. Jednak to, co może zaskakiwać, to wniosek, że najwięcej można zarobić na autach w kolorze... żółtym. Samochody w tym kolorze przynosiły o 13,3 procent więcej niż auta w pozostałych barwach.
Zakup auta. Jakich kolorów unikać?
Zdecydowanie powinniśmy unikać kolorów: fioletowego, srebrnego (sic!) i złotego. W odsprzedaży moga one obniżyć wartość auta o odpowiednio: 27,2; 25 i 23,1% w w stosunku do średniej ceny uziskiwanej za ten model.
Średnia cena samochodów ogłaszanych na Mobile.de wynosiła w momencie przeprowadzania badania 21 908 euro. Średnie ceny dla poszczególnych kolorów kształtowały się zatem następująco: kolor / średnia cena / odchylenie od ogólnej średniej ceny (w procentach).
- fioletowy / 15,948 / – 27,2
- srebrny / 16,425 / – 25
- złoty / 16,847 / – 23,1
- inne / 17,037 / – 22,2
- czerwony / 19,387 / – 11,5
- niebieski / 19 754 / – 9,8
- zielony / 21 628 / – 1,3
- pomarańczowy / 23 092 / + 5,4
- biały / 23 209 / + 5,9
- czarny / 23 991 / + 9,5
- szary / 24.036 / + 9.7
- żółty / 24 813 / + 13,3
Zatem wybierając kolor naszego auta zwróćmy uwagę nie tylko na nasze preferencje, ale także na późniejszy zysk przy odsprzedaży naszego auta.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?