Alfa jedzie do góry

Jerzy Iwaszkiewicz
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
O posiadaczach Alfy Romeo zwykło się mówić, że spotykają się zwykle w serwisie w poniedziałki, bo samochody te ciągle się psują. Zmieniło się radykalnie. Psują się w normie albo i mniej, i znacznie wzrosła sprzedaż tych samochodów.

Alfami Romeo jeżdżą piękne kobiety, m.in. Grażyna Torbicka oraz pisarz

Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse

Janusz Głowacki. Z tego co wiemy, to poprzednia Alfa, którą jeździł Głowacki przeznaczona została przez Fiata na potrzeby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka.

Alfy poszły do góry od modelu 159, chociaż zdarzają się też 10. letnie modele 147 które też jeżdżą bez problemów. W rankingu dilerów Alfa trafiła z siódmego miejsca na trzecie. W rankingu tym dilerzy w Europie i USA oceniają jakość i niezawodność samochodów, a także poziom i dostępność serwisu. Najlepiej w ubiegłym roku oceniono Volvo przed Mercedesem i właśnie Alfą Romeo, a następnie Mazdą i Fordem. Marnie wypadły samochody francuskie (chociaż bardzo podoba się nowy Peugeot 508) oraz Volkswageny. Wyżej oceniane są Chevrolety.

Dilerom podobają się samochody i na tym kończy się ich zadowolenie. Sprzedaż siada, do 5-7 procent zmniejszane są też marże handlowe. Dilerzy zarabiają tylko na tym, co się popsuje i co zreperują, ale przy takim założeniu, to najbardziej cenione będą samochody, które psują się najczęściej.

Jeździliśmy ostatnio Chryslerem Voyagerem i jest to duża frajda, nie należy tylko nic naciskać. Naciska się guzik i otwiera się klapa, naciska się drugi guzik i składa się drugi rząd siedzeń, a akurat siedziała tam wytworna pasażerka w kapeluszu i była z tego składania bardzo niezadowolona. Naciska się wreszcie trzeci guzik, składają się wszystkie siedzenia i robi się taka przestrzeń, że można wstawić łóżko. Chrysler należy obecnie do Fiata. Do amerykańskich guzików Włosi dodali liczne światełka, które lubią i jest to już teraz pełny automat. Drzwi też rozsuwają się automatycznie.

Fiat inwestuje w Chryslera w Ameryce, niewiele natomiast nowego - poza Pandą - ma do zaoferowania w Europie. Voyagery sprzedawane są pod marką Lancia, ale kosztują w granicach 180 tys. zł., a za te pieniądze, to jest to raczej zabawa, a nie handel. Klienci płacili tyle za samochód amerykański, ale za włoski to już raczej nie zapłacą. Wygląda na to, że Fiat ma w tym roku do handlu głównie poprawiające się opinie o Alfie Romeo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty