Zakup używanego auta. Oszustwa i sztuczki
14. Numer na numer
Przekłamywanie numeru identyfikacyjnego VIN to wciąż duże zagrożenie dla kupujących, bo w ten sposób wprowadzane są na rynek wtórny samochody z kradzieży albo z wadami formalnymi. Ponieważ bezpośrednie przebicie oryginalnych znaków jest stosunkowo łatwe do wykrycia, handlarze imają się innych sposobów – wmontowują w miejsce oryginalnego numeru fragment karoserii z numerem VIN pochodzący z innego auta. W tym celu kupują nawet spalone wraki, bowiem są one znakomitymi „dawcami” znaków identyfikacyjnych wraz z prawdziwymi, niepodrobionymi dokumentami. Sprawdzając numer VIN, trzeba zatem sprawdzić nie tylko poprawność nabicia samego ciągu liczb, liter i znaków, ale także nadwozie w okolicy numeru. Tylko tak można wyłapać nieoryginalne spawy, zmiany w odcieniach lakieru albo inne ślady wmontowania fragmentu nadwozia wraz z numerem VIN. Kontroli numerów VIN policja dokonuje na drogach przy okazji rutynowych kontroli albo podczas akcji przeciw złodziejom aut. Niezgodności numeru VIN z dokumentami albo wątpliwości co do oryginalności numeru kończą się zatrzymaniem auta na policyjnym parkingu.
Fot. Archiwum