Legendy motoryzacji: Phantom Corsair

(pp)
Fot. Domena publiczna
Fot. Domena publiczna
W latach '30 XX wieku samochody stały się już na tyle popularne, że projektanci aut zaczęli nadawać swoim produktom coraz śmielsze kształty. Właśnie w tamtym okresie powstało pojęcie super samochodu, a pierwszym z nich miał być Phantom Corsair.

W latach '30 XX wieku samochody stały się już na tyle popularne, że projektanci zaczęli nadawać swoim produktom coraz śmielsze kształty. Właśnie w tamtym okresie powstało pojęcie super samochodu, a pierwszym z nich miał być Phantom Corsair.

Fot. Domena publiczna
Fot. Domena publiczna

Amerykańska motoryzacja okresu międzywojennego kojarzona jest przede wszystkim z Fordem T, który stał się pierwszym autem produkowanym na masową skalę. Henry Ford, pomysłodawca i konstruktor tego pojazdu udowodnił światu, że przyszłość motoryzacji stanowią tanie i proste samochody dostępne dla przeciętnego obywatela. Jednak Rust Heinz, potomek słynnej z produkcji ketchupu rodziny, miał inny pogląd na kwestie produkcji aut.

**CZYTAJ TAKŻE

Legendy motoryzacji: Mercedes-Benz 260DLegendy motoryzacji: Mitsubishi Model A

**

Heinz nie miał technicznego wykształcenia ani wiedzy, która pozwoliłaby mu na urzeczywistnienie swojej wizji stworzenia super samochodu. Miał jednak pieniądze, dzięki którym mógł zlecić budowę pojazdu firmie Bohman & Schwartz. Głównym założeniem przy projektowaniu modelu Corsair Phantom było stworzenie unikatowego samochodu dla najbogatszych klientów. Cena na poziomie 15 tysięcy dolarów (w tamtym czasie stanowiło to równowartość dużego domu) nie pozostawiała złudzeń, do kogo Heinz kierował swoją propozycję.

Po dwóch latach prac nad modelem udało się wyprodukować prototyp. Pojazd powstał na bazie Corda 810. Pod maską Phantoma pracował silnik V8 o pojemności 4.7 litra. Aluminiowe nadwozie sprawiło, że pojazd charakteryzował się stosunkowo niską masą oraz dobrymi właściwościami jezdnymi. Pomimo tylko jednej pary drzwi, długie nadwozie skrywało miejsce dla sześciu pasażerów. Phantom Corsair był w stanie rozpędzić się do 185 km/h, co w tamtym czasie stawiało go pośród najszybszych samochodów drogowych.

Niestety koszta produkcji przewyższyły wstępne założenia i wyniosły aż 24 tysiące dolarów. Samochód wzbudził duże zainteresowanie wśród potencjalnych klientów, lecz ostatecznie Corsair nie znalazł właściciela. Z tego powodu Heinz nie zdecydował się na dalszą produkcję.

Dalsze losy prototypu były bardzo burzliwe. Po śmierci Rusta Heinza, jego rodzina odsprzedała Corsaira kolekcjonerowi. Ten postanowił zmodyfikować pojazd zmieniając kolor nadwozia na złoty oraz wyposażyć je w zdejmowany dach. Obecny właściciel pojazdu, Bill Harrah, na podstawie zachowanych zdjęć przywrócił autu oryginalny wygląd.

Samochód znajduje się teraz w amerykańskim National Automobile Museum w stanie Nevada.

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty