Na piasek wjechały Ursusy, Zetory czy Johny Deery, łącznie setka pojazdów. - Miłość do traktorów nie rdzewieje i to powoduje, że zarażam swoją pasją innych, a dowód tego jak zarażam, to widać - powiedział Marek Popławski, koordynator zlotu traktorów.
Jedynie niewielka część uczestników zlotu to rolnicy. Większość to hobbyści starych ciągników.- W polu zdecydowanie jest łatwiej manewrować niż na plaży - twierdzi jeden z uczestników imprezy.
Okazuje się, że traktorzyści przyjechali nie tylko z Polski. Jeden z Zetorów na kołach pokonał trasę z Czech.
Polecamy: Co ma do zaoferowania Volkswagen up!?
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?