Powódź zniszczyła ci samochód? Sprawdź, jak walczyć o odszkodowanie

redakcja.regiomoto
Zalane samochody na Trasie AK w Warszawie
Zalane samochody na Trasie AK w Warszawie
Na odszkodowania za uszkodzenie samochodu zalanego w wyniku powodzi mogą liczyć praktycznie tylko, ci którzy wykupili autocasco. Ważne będzie też m.in. to, czy na czas wyłączyli silnik.
Zalane samochody na Trasie AK w Warszawie
Zalane samochody na Trasie AK w Warszawie

W ostatnich dniach często słyszymy o drogach zalanych przez wodę podczas intensywnych opadów i uszkodzonych w ten sposób samochodach. W niedzielę woda zalała samochody na jednej z głównych dróg - Trasie Armii Krajowej w Warszawie. Zatopione auta teraz wymagają kosztownego remontu. Szansę na to, by sfinansować go z ubezpieczenia, mają praktycznie tylko kierowcy, którzy wykupili polisy autocasco.
- Jeżeli nie mamy ubezpieczenia AC, niestety prawdopodobnie będziemy musieli naprawić auto na własny koszt - podkreśla Dariusz Radaczyński, kierownik ds. merytorycznej likwidacji Szkód w Proama.

Zobacz też: Ulewa nad Warszawą, zalana trasa AK - skutki odczuwalne do późnej nocy (ZDJĘCIA)

Właściciele samochodów, którzy wykupili polisę autocasco, mogą liczyć na odszkodowanie. Ale jego wysokość zależy od warunków posiadanego ubezpieczenia i rodzaju uszkodzeń. Bardzo często polisa AC chroni tylko przed skutkami zdarzeń, które są wymienione w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Warto więc sprawdzić, czy powódź i deszcz nawalny są wpisane w OWU.

- Każda sytuacja, niemieszcząca się w ramach żadnego ze wskazanych w OWU zdarzeń, może spotkać się z odmową wypłaty odszkodowania - podkreśla Radaczyński.

Alternatywą jest ubezpieczenie autocasco od wszystkich ryzyk (tzw. all-risk). W przypadku tego typu polisy zakład ubezpieczeń odpowiada za nieprzyjemne następstwa większości zdarzeń, które mogą nas spotkać - nawet tych, których nie udało się wcześniej przewidzieć i zdefiniować. Takie ubezpieczenie może być bardziej kompleksowe.

W niedzielę na warszawskiej trasie AK kierowcy stali w korku podczas ulewy i ich samochody zaczęła zalewać woda.
- W takiej sytuacji – jeżeli nie dało się wyjechać, a poziom wody na ulicy rósł, kierowca powinien wyłączyć jednostkę napędową, aby zapobiec zassaniu wody do silnika, a tym samym zminimalizować szkodę - mówi specjalista od likwidacji szkód.

Jeśli jednak kierowca stojąc w korku na zalewanej przez wodę drodze, nie wyłączył silnika, nie dostanie odszkodowania za awarię jednostki napędowej. Ubezpieczyciel najprawdopodobniej pokryje tylko koszt osuszenia i wyczyszczenia samochodu
oraz naprawy elektroniki.

- Zassanie wody do silnika może nastąpić również podczas uruchamiania samochodu już po opadnięciu wody, gdyż
nadal może znajdować się ona w przewodach, filtrze powietrza lub kolektorze dolotowym. Lepiej jest zatem zamówić holowanie do warsztatu, by nie zwiększać ryzyka dalszego uszkodzenia auta - radzi Radaczyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty