O naddźwiękowym pojeździe mówiło się już od jakiegoś czasu, ale dopiero w piątek 25 września doczekaliśmy się jego oficjalnego debiutu. Prezentacja auta miała miejsce w Londynie na Canary Wharf.
Według zapewnień pomysłodawcy - Richarda Noble'a - Bloodhound SSC (skrót od "supersonic") rozpędzi się do prędkości ponad 1600 km/h, co zajmie mu zaledwie... 55 sekund! Dotychczasowy rekord prędkości samochodu jadącego po ziemi wynosi 1228 km/h.
Nad projektem najszybszego auta w historii pracowały całe zastępy naukowców i inżynierów na całym świecie. Łącznie korzystano z wiedzy i pomocy uczonych z ponad 350 uniwersytetów i korporacji. Prace trwały łącznie 7 lat, zanim zaprezentowano finałowy efekt.
O tym się mówi: Grupa inwestorów przejmie kolejny klub w Ekstraklasie? Sprawdź!
Napędem niezwykłego, mierzącego 13,5 metra pojazdu zajmują się odrzutowe silniki Rolls-Royce EJ200, wspomagane przez benzynowe jednostki V8 od Jaguara. Łącznie generują one gigantyczne 135 tysięcy KM mocy. Dla porównania - jest to siedmiokrotnie większa moc, niż ta, którą dysponują wszystkie bolidy F1 razem wzięte.
Według oficjalnych informacji, próbę pobicia rekordu podejmie Richard Noble, który w przyszłym roku w Południowej Afryce zasiądzie za sterami Bloodhounda SSC. To do niego należy obecny rekord, który został ustanowiony 15 października 1997 roku. Noble pojechał wtedy z prędkością 1228 km/h, siedząc za sterami Thrusta SSC. Według ekspertów, pobicie tego wyniku będzie dla Bloodhounda igraszką.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?