W niedzielę w Walencji były mistrz świata odniósł 29. zwycięstwo w karierze w F1 i awansował na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej sezonu 2012. Jednak nie dlatego na podium Hiszpan tłumił łzy wzruszenia. To był jeden z najbardziej zwariowanych wyścigów, a Alonso startował do niego dopiero z 11. pozycji. Przebił się na pierwszą i ją utrzymał. Wielkie brawa.
Pole position wywalczył Sebastian Vettel z Red Bulla, który był murowanym faworytem do drugiego w tym roku zwycięstwa. Tak się bowiem złożyło, że każdy z wcześniejszych tegorocznych wyścigów wygrywał inny kierowca, więc Niemiec liczył, że jako pierwszy wygra dwa razy. Dwukrotny mistrz świata bardzo liczył w Walencji na zwycięstwo, wygrał tam dwa poprzednie wyścigi, w kwalifikacjach teraz uzyskiwał najlepsze czasy
Vettel bardzo dobrze wystartował i już po pięciu okrążeniach miał prawie 9 s przewagi nad drugim Lewisem Hamiltonem (McLaren) oraz 10 s nad Francuzem Romainem Grosjeanem (Lotus).
Ale dużo awarii
Po kilku okrążeniach po raz pierwszy zaczęły się problemy Hamiltona. Z powodu bardzo wysokiej temperatury toru wynoszącej prawie 50 stopni Celsjusza, opony w jego samochodzie bardzo szybko się zużyły i były mistrz świata został wyprzedzony przez Grosjeana.
Kłopoty Niemca zaczęły się dopiero podczas przejazdu 29. okrążenia, gdy po kolizji Heikki Kovalainena z Jeanem-Ericem Vergnem na tor wjechał samochód bezpieczeństwa. Neutralizacja sprawiła, że przewaga ponad 20 s nad Grosjeanem, jaką miał Vettel, zmniejszyła się do zera.
Vettel po zjechaniu samochodu bezpieczeństwa utrzymał pozycję lidera, ale tuż za plecami miał atakującego Francuza. Na 34. okrążeniu silnik w bolidzie Red Bulla odmówił posłuszeństwa, Niemiec zszedł z toru i cisnął na ziemię swoje rękawice, a prowadzenie objął Alonso.
Jako drugi na listę pecha wpisał się Grosjean. W bolidzie Lotusa doszło do awarii układu elektrycznego.
Końcówka z wypadkami
Na trzy okrążenia przed końcem Raikkonen wyprzedził jadącego coraz wolniej z powodu zużycia opon Hamiltona. Ale Brytyjczyk trzeciego miejsca nie zdołał dowieźć do mety. Na przedostatnim, 56 kółku w lewy tył bolidu Hamiltona uderzył wyprzedzający go Pastor Maldonado (Williams). Tylne zawieszenie samochodu Brytyjczyka zostało zniszczone, były mistrz świata stracił szansę na miejsce na podium.
Alonso zaś dojechał pierwszy i radości Hiszpanów nie było końca.
Wyniki Grand Prix Europy
1. Fernando Alonso (Ferrari)1:44.16,649
2. Kimi Raikkonen (Lotus)strata 6,421
3. Michael Schumacher (Mercedes) 12,639
4. Mark Webber (Red Bull) 13,628
5. Nico Huelkenberg (Force India) 19,993
6. Paul di Resta (Force India) 22,866
7. Nico Rosberg (Mercedes) 21,176
8. Jenson Button (McLaren) 24,653
9. Sergio Perez (Sauberi) 27,777
10. Pastor Maldonado (Williams)34,630
11. Bruno Senna (Williams) 35,961
12. Daniel Ricciardo (Toro Rosso)37,041
13. Witalij Pietrow (Caterham) 1.15,800
14. Heikki Kovalainen (Caterham) 1.34,600
15. Charles Pic (Marusia) 1.36,500
16. Felipe Massa (Ferrari) 1 okrążenie
17. Pedro de la Rosa (HRT)1 okrążenie
18. Narain Karthikeyan (HRT)1 okrążenie
19. Lewis Hamilton (McLaren)2 okrążenia
Klasyfikacja MŚ kierowców
1. Fernando Alonso 111 pkt
2. Mark Webber 91
3. Lewis Hamilton 88
4. Sebastian Vettel 85
5. Nico Rosberg 75
6. Kimi Raikkonen 73
7. Romain Grosjean 53
8. Jenson Button 49
9. Sergio Perez 39
10. Pastor Maldonado 30
11. Paul di Resta 27
12. Kamui Kobayashi 21
13. Michael Schumacher 17
14. Nico Huelkenberg 17
15. Bruno Senna 15
16. Felipe Massa 11
17. Jean-Eric Vergne 4
18. Daniel Ricciardo 2
Klasyfikacja konstruktorów
1. Red Bull 176 pkt
2. McLaren 137
3. Lotus 126
4. Ferrari 122
5. Mercedes 92
6. Sauber 60
7. Williams 45
8. Force India 44
9. Toro Rosso 6
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?