IV Runda odbyła się po blisko miesięcznej przerwie, związanej z Rajdem Barbórki. Kierowcy mieli więcej czasu na trening, bowiem niedzielna runda była rozgrywana w drugą stronę toru F1GOKART, po której można jeździć dopiero od listopada.
Dla wielu zawodników była to nowość, ale i tak na start zdecydowało się blisko 30 osób, w tym 3 panie. Podobnie jak poprzednio, każdy z uczestników otrzymał darmowe wejściówki do klubu fitness, dzięki sponsorom jednego z zespołów.
Kwalifikacje przyniosły sensacyjne wyniki, bowiem wygrała je Marlena Sokołowska, która wyraźnie wyprzedziła Mateusza Cieślickiego i Cezarego Adamczyka.
Przed finałami zawodnikom zostali przedstawieni sędziowie zawodów, którzy czuwali nad prawidłowym przebiegiem wyścigów i nagrywali je dla ewentualnych protestów. Takich jednak nie było, choć w trzech wyścigach wymierzone zostały 3 kary.
Nowością wyścigów był start lotny, który sprawdził się doskonale. W najważniejszym z wyścigów, który miał wyłonić zwycięzcę całych zawodów, najszybszym okazał się Cieślicki, który na 14. okrążeniu wyprzedził Sokołowską.
Największy awans w wyścigu zanotował Michał Grochulski, który przebił się z 9. na 6. pozycję. To właśnie zwycięzca dwóch pierwszych rund jest nadal liderem klasyfikacji generalnej KLK.
W klasyfikacji kobiet bezkonkurencyjna jest Sokołowska, która wygrała wszystkie dotychczasowe rundy KLK.
- To była niezwykle udana runda. Zmiany, które wprowadziliśmy przyniosły bardzo pozytywny efekt i myślę, że wszyscy się dziś doskonale bawili - widać to choćby po tabeli rekordzistów toru, w której nastąpiły ogromne zmiany po tej eliminacji. Cieszy również większa frekwencja wśród Pań - ocenił Mateusz Cieślicki, organizator ligi.
Kolejna, przedostatnia runda I sezonu zawodów odbędzie się 6 stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?