Łodzianie chcą odwołania straży miejskiej

Agnieszka Jasińska
Fot. Grzegorz Gałasiński
Fot. Grzegorz Gałasiński
Łódź bez strażników miejskich? Niedługo może się tak stać. Właśnie powstał projekt obywatelski w sprawie likwidacji straży miejskiej. Zebrano 8 tys. podpisów. Projekt ma zostać złożony podczas jednej z pierwszych sesji Rady Miejskiej po wakacjach.
Fot. Grzegorz Gałasiński
Fot. Grzegorz Gałasiński

Podpisy w Łodzi zbierali działacze Ruchu Palikota. Jarosław Pacholski, przewodniczący Ruchu Palikota w okręgu łódzkim, podkreśla, że zbieranie podpisów trwało 5 miesięcy.

- Nie było jednak to ciągłe zbieranie, robiliśmy to w wolnym czasie - mówi Jarosław Pacholski. - Łodzianie chętnie się podpisywali pod projektem. Nie podoba im się praca strażników. Zadawali dużo pytań merytorycznych.
Pytali na przykład, co proponujemy w zamian zlikwidowanej straży miejskiej.

Ruch Palikota chce, aby pieniądze, które dziś trafiają do straży miejskiej, trafiały do policji. - Łódź wydaje na utrzymanie straży aż 30 mln zł rocznie. A strażnicy zajmują się przede wszystkim inkasowaniem pieniędzy za mandaty z fotoradarów - mówi Pacholski. - Proponujemy przekwalifikowanie strażników i skierowanie ich do służby w policji. To będzie z pożytkiem dla wszystkim. I tak strażnicy nie mają tylu uprawnień co policja. W przypadku wielu interwencji strażników trzeba wezwać policję. Po likwidacji straży skuteczność policji będzie jeszcze większa.

Dariusz Grzybowski, komendant łódzkiej straży, broni swoich podwładnych. - Przez lata straż miejska udowodniła, że jest potrzebna łodzianom. Z roku na rok przybywa interwencji. Rocznie interweniujemy ponad 60 tys. razy - mówi Grzybowski. - Wypełniamy niszę pomiędzy obowiązkami innych służb. Karzemy osoby, które nie sprzątają po psach, handlują w miejscach niedozwolonych, niewłaściwie parkują. To niewdzięczne interwencje.

Odnośnie do pomysłu o przekwalifikowaniu strażników i skierowaniu ich do służby w policji, Grzybowski przypomina, że jest zaangażowany w inny projekt: policji miejskiej. - Policja miejska łączyłaby obowiązki aktualnej KMP i straży miejskiej, ale tylko w ramach spraw wykroczeniowych, pozostałe byłyby w kompetencjach policji państwowej - mówi Grzybowski. - Projekt został przygotowany już w 2012 r., ale nie ma co do niego zgody w samej strukturze straży miejskich w Polsce, jak również aktualnie nie jest najlepszy czas do rozmów o nim. Przekształcenie straży miejskiej wiąże się z pewnymi kosztami, a teraz samorządy mocno oszczędzają i nie mają na to pieniędzy, jak również nie jest rozstrzygnięta kwestia nadzoru nad tą jednostką i jej finansowanie - podkreśla Grzybowski.

Tymczasem łódzka straż miejska otrzymała od Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zgodę na ustawienie stacjonarnych fotoradarów w zaproponowanych przez strażników miejscach.

- Nie wiemy, czy te stacjonarne fotoradary pojawią się jeszcze w tym roku. Może być to niemożliwe z powodów proceduralnych i technicznych - mówi Grzybowski. Poza tym w ostatnim czasie pojawiły się wątpliwości, czy straż może karać za mandaty z fotoradarów stacjonarnych. Zastrzeżenia do tego miała Prokuratora Generalna.

- Dlatego zastanawiamy się nad dalszą realizacją tego zadania lub zakupem urządzeń przenośnych. To koszt ok. 150 tys. zł za fotoradar. Takie urządzenia mogłyby się pojawić jeszcze w tym roku. Jednak ostateczną decyzję w sprawie podejmie pani prezydent. Do piątku dostanie od nas wszystkie niezbędne informacje.

Źródło: Dziennik Łódzki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty