MotoGP: Kolejna kontuzja Pedrosy?

Serwis Motocuatro.com postanowił zbadać sprawę długiej nieobecności Daniego, po tym jak Colin Edwards tydzień temu również złamał sobie obojczyk, a już dziś wyjechał na pierwszy trening. Przypomnijmy, że Pedrosa doznał kontuzji 15 maja, opuścił już zmagania w Katalonii, a teraz ominie go runda w Silverstone. Jak więc to możliwe, że Edwards po tygodniu jest w stanie jeździć, a Pedrosa nadal nie, pomimo identycznych problemów?

**CZYTAJ TAKŻE

**

Okazało się, że powodem nieobecności Daniego może być już tylko kolejna kontuzja. Wielu zawodników w ramach treningu jeździ na motocyklach crossowych lub supermoto i równie wielu w ten sposób robi sobie krzywdę. Serwis Motocuatro.com śledził poczynania Pedrosy i okazało się, że to może być prawda. Dani mniej więcej tydzień temu został przyłapany na grze w kręgle ze znajomymi w Barcelonie. Hiszpan jest praworęczny (złamał prawy obojczyk), a mimo to bez najmniejszego problemu utrzymywał kulę do kręgli i równie umiejętnie się nią posługiwał. Najciekawsze jest to, że kilka dni później Dani udzielał wywiadu, a na ręce miał założoną specjalną chustę, natomiast jego twarz ukazywała ból i smutek.

Wszystko więc wskazuje na to, że albo Dani Pedrosa zwyczajnie udaje, natomiast zespół Repsol Honda robi zasłonę dymną, albo rzeczywiście Hiszpan nabawił się kolejnej kontuzji. Krążą również plotki, iż Dani przyznał, że pogodził się już z brakiem możliwości walki o tytuł mistrzowski w tym roku i po powrocie nie będzie się na tym skupiał.