Kwota ta to odszkodowania i świadczenia, które fundusz - finansowany ze składek ubezpieczycieli - wypłacił ofiarom tych wypadków. W całym minionym roku do UFG wpłynęło 6,1 tys. szkód od osób poszkodowanych przez kierowców bez OC i niezidentyfikowanych. W tym czasie fundusz wypłacił odszkodowania za 5,3 tys. szkód, co stanowiło wzrost o 8 proc.
Zobacz też: Ubezpieczenia OC i AC - o zniżkach decyduje prawa noga i PESEL kierowcy
Głównym źródłem finansowania UFG jest składka od firm sprzedających obowiązkowe polisy odpowiedzialności cywilnej, które muszą wykupić właściciele wszystkich pojazdów zarejestrowanych w Polsce. W ubiegłym roku wyniosła ona łącznie prawie 119 mln złotych, o 24,7 mln więcej niż rok wcześniej. Od 1 stycznia 2013 roku nastąpił wzrost opłaty na fundusz: z 1 do 1,3 proc. składek przypisanych brutto z obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych i rolnych. Podwyżka ta wynikała przede wszystkim z: rosnących odszkodowań za nieubezpieczonych i niezidentyfikowanych sprawców wypadków drogowych (wyższe wypłaty za szkody osobowe), rozwoju ogólnopolskiej bazy danych polis komunikacyjnych oraz zmiany zasad rachunkowości UFG.
Od początku 2013 roku nastąpiła też zmiana zasad prowadzenia rachunkowości funduszu: z metody kasowej na memoriałową. UFG po raz pierwszy ujmuje więc w aktywach swojego bilansu szacowaną wartość należności: z tytułu dochodzonych regresów od nieubezpieczonych sprawców wypadków oraz kar za brak polisy OC. Po stronie pasywów zaś wartość utworzonych rezerw ubezpieczeniowych z tytułu szkód objętych gwarancją funduszu. Na koniec 2013 roku łączna wartość rezerw wyniosła ponad 360 mln złotych. Rezerwy były pokryte funduszem statutowym w ponad 40 procentach.
– Przewidujemy, że pełne pokrycie rezerw ze szkód sprzed dwa tysiące trzynastego roku nastąpi w ciągu czterech, pięciu lat, kiedy to UFG w oparciu o racjonalne gospodarowanie kosztami wypracuje dodatnie wyniki finansowe, które zasilą fundusz statutowy – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Zobacz też: Wypadki samochodowe kosztują Polskę dziesiątki miliardów złotych - alarmuje Bank Światowy
Ponadto w bilansie funduszu, po raz pierwszy wyodrębnione zostały koszty ośrodka informacji UFG, które w minionym roku wyniosły 23,3 mln złotych. Największą część (57 proc.) pochłonęły koszty amortyzacji (wartości niematerialnych i prawnych oraz środków trwałych)czyli koszty poniesione wcześniej a rozliczane w roku sprawozdawczym od użytkowanych składników majątku, kolejną istotną pozycję (blisko 36 proc.) stanowiły usługi informatyczne.
Ośrodek informacji UFG obsługuje tzw. wirtualnego policjanta, czyli bazę wszystkich polis OC i AC, sprzedawanych w Polsce. Dzięki tym informacjom można znaleźć właścicieli pojazdów, którzy nie wykupili ubezpieczenia OC, bez konieczności kontroli drogowej.
(DKO)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?