Podsumowanie:

Nie wiem o co tyle ognia tam na dole. 200 km z 5 litrów miały zabytkowe wersje z lat 80-tych. Współczesny jest zdławiony do ok 300HP (co niewielkim kosztem można poprawić :)Zawieszenie może mało komfortowe, za to przyczepność jest niesamowita. W tej klasie cenowej (70-80 kpln za koniec lat 90-tych) ciężko znaleźć auto o porównywalnych parametrach (wszystko jedno - europejskie, czy amerykańskie) i o tej skalowalności (600 - 700km to koszt dodatkowych 15-20 kpln). Jeśli chodzi o ekonomię - to przy wariackiej jeździe po mieście przekraczam 20 (rekord w okolicach 25), ale nie mniej też spali BMW 750 o dynamice wozu drabiniastego.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?