Podsumowanie:

Ja mam Leganzę CDX, a mąż Nubirę II też CDX. Obie z dwulitrowymi silnikami. Oczywiście obie z "gazem". Obie przejechały po ok.150 tys km. Gdyby nie polskie drogi, to z żadną nie byłoby problemów. Chodzi oczywiście o przednie zawieszenie i to głownie w Nubirze. Ale i na to znalazł się sposób. Po upływie 3-letniej gwarancji pomógł kowal. Po prostu trochę rozciągnął i utwardził sprężyny. Obydwa samochody są trochę "twardsze" i skończyły się problemy. Teraz przednie zawieszenie, szczególnie w Nubirze wytrzymuje jak w każdym przeciętnym samochodzie. Leganza na "gazie" w Niemczech szła 210,a Nubira 190 km/h. Zero korozji, po domyciu i odkurzeniu wyglądają jak z salonu.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?