Podsumowanie:

Miałem kupić Punto ale za tą samą cenę trafiło mi się Bravo. Wszyscy znajomi mi odradzali a mnie ten samochód się po prostu podobał dlatego go kupiłem. Kupiłem go jako pięcioletni serwisowany egzemplarz od pierwszego właściciela. Użytkuję trzy lata i w tym czasie wymieniłem zacisk hamulca z tyłu oraz raz musiałem odwiedzić serwis po tym jak do komory silnika wlazła kuna, na szczęście nic poważnego, przegląd instalacji el i skasowanie błędu plus wymiana żarówki 100zł w ASO. Po przygodzie parkingowej mojej żony ASO zaskoczyło mnie ceną naprawy lakierniczej. Zapłaciłem netto i z gwarancją tyle ile musiałbym zapłacić u tak zwanych tanich lakierników bez FV. Żałuję że nie ma następcy tego modelu niestety 500-tki do mnie nie przemawiają. Bravo jak najbardziej polecam.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?