Oczywiście trudno porównywać światowy czempionat, jakim jest WTCC z przeznaczoną przede wszystkim dla młodych zawodników serią Kia Lotos Race (jako jedyna polska seria wyścigowa odbywa się pod patronatem FIA), ale faktem jest, że słynny Sebastien Loeb i spółka raczej nie rozgrzali publiczności podczas wyjątkowo chłodnego weekendu pod Budapesztem. Małym wyjątkiem był drugi wyścig, a właściwie jego wynik, ponieważ triumfował reprezentant gospodarzy Norbert Michelisz.
Ale wróćmy do Pucharu Kia Picanto. Poza szerokim gronem młodych, w tym zagranicznych zawodników (Roxanne Treuberg, Max Zschuppe, Mike Beckhusen z Niemiec i Maximilian Zupanic z Austrii), do serialu wrócił (podobno jednorazowo) triumfator z 2008 roku - Zbigniew Łacisz, a także Filip Tokar, wicemistrz z 2013 roku. Na starcie stanął także debiutujący w wyścigach 48-letni chirurg urolog Piotr Humański oraz już tradycyjnie dwaj zaproszeni goście, którymi tym razem byli dziennikarze Tomasz Szmandra (Polska Press) i Maciej Ziemek (juror Car of The Year).
Kwalifikacje, decydujące o ustawieniu na polach startowych do pierwszego wyścigu, wygrał Paweł Malczak, który wyprzedził drugiego w czasówce Michała Śmigla aż o 1,111 s. Ale nazajutrz na starcie szybszy okazał się 19-latek z Gdyni. Po pierwszym okrążeniu na czele znaleźli się więc: Michał Śmigiel, Karol Urbaniak i Rafał Berdys. Na trzecim okrążeniu tuż za pierwsza trójka zawodników znajdował się Filip Tokar, mający za sobą Konrada Wróbla oraz Marcina Jarosa. Wymieniona dwójka walcząc o piątą pozycję zderzyła się na piątym okrążeniu, co oznaczało dla Jarosa spadek na ósme miejsce. Podczas siódmego okrążenia doszło do kolejnej kolizji. Na pierwszym zakręcie po prostej start/meta, wypadł na pobocze Marcin Ganowski, który następnie nie zważając na podstawowe zasady bezpieczeństwa z dużą prędkością usiłował wrócić do rywalizacji, co zakończyło się przejazdem w poprzek toru i staranowaniem samochodu Tomasza Szmandry, który zakończył wyścig na barierze ochronnej. Szkoda, że polsko-węgierski zespół sędziowski nie wyciągnął z tego żadny
ch wniosków, bo w przyszłości tak niebezpieczne zachowanie reprezentującego Automobilklub Wielkopolski Ganowskiego, może nie skończyć się tak „szczęśliwie”.
Niedługo po tym incydencie, swój debiutancki wyścig zakończył Piotr Humański, wpadając na żwirowe pobocze. Do końca wyścigu czołówka stawki podróżowała już bez przygód, a zacięta walka toczyła się o piątą pozycję, z której zwycięsko wyszedł Łacisz, zostawiając za swoimi plecami Jarosa i Wróbla. Podium obok Śmigla utworzyli Urbaniak oraz Tokar, natomiast czwarte miejsce zajął Rafał Berdys.
Zgodnie z regulaminem, czołowa szóstka zawodników startowała do drugiego wyścigu w odwróconej kolejności. Pole position przypadło więc Marcinowi Jarosowi, który przewodził stawce przez 4 okrążenia. Od piątej rundy aż do mety stawce przewodził Filip Tokar, za nim finiszował Jaros oraz Wróbel, który na ósmym okrążeniu wygrał pojedynek ze Śmiglem.
Na czwartym okrążen
iu na szybkim, lewym zakręcie rozbił swój samochód Humański, co sprawiło, że na tor wyjechał safety car. Neutralizacja obowiązywała przez 2 okrążenia, po czym zawodnicy wznowili rywalizację.
Odrabiający straty po nieukończonym pierwszym wyścigu (startował z ostatniego, 22. pola) Tomasz Szmandra, po udanym starcie szybko awansował w klasyfikacji i ostatecznie po kilku wygranych pojedynkach dotarł do mety na 14. miejscu. Drugi z zawodników VIP – Maciej Ziemek, zajął 16. lokatę, natomiast jedyna kobieta w stawce, Roxanne Treuberg, finiszowała na 18. pozycji.
Drugie miejsce w kwalifikacjach, wygrany pierwszy wyścig, czwarte miejsce w wyścigu nr 2 oraz najszybsze okrążenie sprawiły, że pierwszym liderem punktacji Mistrzostw Polski Kia Picanto został Michał Śmigiel (A. Orski), który zgromadził 139 punktów. Drugi jest Filip Tokar (A. Kielecki) - 135 pkt., a trzeci Karol Urbaniak (A. Polski) - 121 pkt.
Kolejna runda Kia Lotos Race odbędzie się na holenderskim torze Zandvoort w dniach 23-24 maja.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?