Zebraliśmy dla Ciebie opinie o 860 modelach samochodów z 81 marek.
Podsumowanie: Mam Berlingo rocznik 98.Wszystko ok ale fotele (sa przesuwane)przy strasznie sie kolysza nie wiem co to moze byc.Dokrecalem wszystkie sruy ale na nic to sie nie zdalo.
Podsumowanie: Posiadam Berlimgo 1,9d 2000r 130 000 km przebiegu wymienilem wylacznie filtry,olej,pasek rozrzadu,koncowke drazka.Samochod jest bezawaryjny zuz. ON 6l/100km
Podsumowanie: Mam 2.0 HDI, wcześniej miałem 1.4 benz. Zmiana wyszła na lepsze, a samo auto jest świetne
Podsumowanie: super auto jeżdzę 20hdi po tuningu 98 km na kołach i 260Nm max 190 km silnik sprawuje sie bez zarzutu 140000km polecam wszyskim spalanie średnie 7,5 ale na trasie ide 150-160 ,z przyczepą 130 trchę za słabe hamulce
Podsumowanie: posiadam berlingo z 98 roku sprowadzonego z belgii.przebieg-70.000 tys km.samochodzik sprawuje sie bez zarzutu.urwalem tylko raz tlumik i do tej pory mam z nimi problemy bo wsadzilem nieorginalne.a poza tym tylko rutynowe przeglady.fajny samochod.polecam wszystkim.idealny rodzinny i przestronny.mala przydatna ciezarowka.przewozilem nim juz wiele zmasakrowanych rzeczy.np jechalem nim w 10 osob (4 w bagazniku!!) 140 km/h !! jak na silniczek 1.4 to nie lada wyczyn :) polecam polecam!! jest niezawodny.
Podsumowanie: Fajne autko tylko zbyt często muszę wymieniać tuleje w wachaczach przednich .Po zrobieniu 40.000km wiem że trzeba wymieniać tuleje i to jest chyba jedyna wada jaką do tej pory zauważyłem w tym aucie. Przejechane mam 130000km więc wiem że to jest niestety wada tych autek
Podsumowanie: Cytryno zrobiłem około 230 tyś km. Silnik 1.4 benzyna z 1998 roku W zasadzie bezproblemowa obsługa i jazda, lejesz paliwo i do przodu. Przez okres przebiegu wymieniałem tylko końcowy tłumik (450 zł-orginał) szczotki alternatora i gumy w zawieszeni z przodu i z tyłu. Amortyzatory nadal ok! Silnik się trochę "poci" Ja mam wersję orginalną francuską z pierwszych Berlingo jakie można było kupować w salonach, cienko wyposażony ale za to bezawaryjny. ODRADZAM AUTORYZOWANE SERWISY !!! W silniku benzynowym jest stosunkowo ciężki dostęp do środkowych świec zapłonowych 1 i 4 można samemu wymienić w minutę ale z 2 i 3 gożej, wyobrazcie sokie że te barany z serwisu OLALI to i regularnie na przeglądach wymieniali tylko zewnętrzne przy przebiegu około 180 tyś auto zaczęo żle przcować jakby padały wtryskiwacze lub kable. Wymieniłem kablę wysokiego napięcia oraz potencjometr gazu (orginał) i nic zero poprawy. Ćoś mnie tknęło obejże świece, pierwsz OK ! ale jużdruga i trzecia makabra , popalone główki popękane izolacje, makabra, sam się dziwie że to jeszcze chodziło. Sądze że "solidny serwis" wymienił je może z raz albo i wogóle od nowości chodził na tych samych. W zasadzie można pominąć taki drobny fakt że w serwisie załorzyli mi używane klocki chamulcowe (jakbym nie zmieniał przebitego koła pewnie bym nie zauważył) lub też wypuszczali samochód po przeglądzie z przepalonymi żarówkami żwiateł Reasumując ODRADZAM SERWIS CITROENA PUŁTUSKU bo tam jeżdziłem na przeglądy, natomiast Berlingo godzien polecenia, szczególnie wersje francuskie bo te składane w Polsce czasem mają swoje humory
Podsumowanie: Jezdże już 6 lat - 60 ooo km i nic mi nie wysiadło ! Miałem wczesniej kilka osobowych ,ale ta bagażówka bardzo mi odpowiada cenie je za obszerność wnętrza,funkcjonalność i wysokie miejsce za kierownicą.
Podsumowanie: berlingo 1.9 d
Podsumowanie: 1 Krótki opis wydarzeń To co tutaj opiszę dotyczy 5 miesięcznego Citroena Berlingo kupionego w salonie w Gdyni a naprawianego w serwisie w Gdańsku. ( napisałem to 10 paździenika) 19 sierpnia zauważyłem osad pokwasowy w moim samochodzie Citroen Berlingo - Assistance citroen zabrał mój samochód do serwisu w Gdańsku, następnego dnia po wymianie akumulatora serwis stwierdził , ze samochód jest sprawny, więc proszono mnie o odbiór samochodu - nie zgodziłem się gdyż nie zostały usunięte wszystkie usterki ( byłem w trakcie podróży do Zamościa )- dostałem auto zastępcze. 22 sierpnia zadzwoniono do mnie abym stawił się w Gdańsku w serwisie następnego dnia po odbiór sprawnego samochodu, poprosiłem mojego wujka aby pojechał ze mną, pomógł mi prowadzić samochód ponieważ miałem do przejechania 1200 km do Gdańska i z powrotem( w Zamościu została moja żona i 15 miesięczny synek)- pojechaliśmy. Około godziny siedemnastej 23 sierpnia byliśmy na miejscu w serwisie CITROEN CLASSIC w Gdańsku, wydano nam samochód ( auto zastępcze kazano nam oddać ponieważ będziemy płacić za każdy następny dzień wynajmu). Przez 4 dni zdołano wymienić w nim tylko, element ochronny przekładni kierowniczej z lewej strony " harmonijka" (co robiono przez ten cały czas?) . Po krótkiej rozmowie na temat wymienionych części ( akumulator i owa harmonijka)ustaliliśmy, że o terminie wymiany pozostałych części zalanych przez kwas zostanę powiadomiony telefonicznie. Wróciliśmy do Zamościa 24 sierpnia w nocy ( ponosząc dodatkowe koszty - czas, paliwo ) Do Gdyni ( tu mieszkam) wróciliśmy 29 sierpnia i czekałem na telefon z serwisu- nie doczekałem się. 06-09-2002 pojechałem do CITROEN CLASSIC w Gdańsku ponieważ zaczęło to trwać zbyt długo, tam poprosiłem aby mi napisano na zleceniu naprawy co było robione w moim samochodzie, lecz mistrz zmiany poinformował mnie iż takich rzeczy się nie robi, poprosiłem kierownika, lecz on mi odpowiedział to samo, po krótkiej dyskusji na oczach klientów pan kierownik poprosił mnie do swojego gabinetu i napisał mi ,że wymieniono : akumulator, osłonę przekładni kierowniczej i ALTERNATOR!! zdziwiłem się bardzo bo nic mi nie powiedziano o alternatorze 23 sierpnia, wtedy poszedłem do mistrza zmiany - on się zdziwił ze taka wymiana miała miejsce - zaczęła się dyskusja pomiędzy mistrzem zmiany a kierownikiem - ustalono , że został wymieniony. O częściach do mojego auta nic im nie było wiadomo ( mieli zamówić). Jeździłem samochodem z widocznym kwasem na belce, wahaczu, półosi, przegubie, lince wspomagania, skrzyni biegów, lince sprzęgła, zalanej podłużnicy.......... itd. do 16 września , w miedzy czasie wezwałem rzeczoznawcę z PZMotu, który wystawił mi opinie dotyczącą stanu faktycznego mojego samochodu. Pomocy również szukałem u gwaranta mojego samochodu CITROEN POLSKA w Warszawie, telefonicznie wiele razy i z przykrością musze stwierdzić, iż jej tam nie znalazłem. Prosiłem również o „opiekuna strefy” aby zainteresował się samochodem oraz serwisem gdzie auto miało być naprawiane odpowiedziano mi w serwisie , że ów pan nie jest zainteresowany moja sprawą i nie ma teraz czasu. 2 16 września oddałem auto do serwisu gdzie otworzono mi zlecenie: weryfikacja elementów podwozia przedniego zawieszenia po wylaniu akumulatora, dostałem również auto zastępcze z assistance Polska. Auto zastępcze przyznane przez assistance Polska jest wynajęte dla klienta tylko na 4 dni , następnie serwis informuje centrale( CITROEN POLSKA ) iż naprawa auta potrwa dłużej niż 4 dni i automatycznie wynajem samochodu zastępczego jest przedłużany na okres naprawy. W moim przypadku serwis nie dopilnował tej procedury pomimo moich telefonów, czego następstwem były telefony z wypożyczalni o kosztach które będę musiał ponieść za każdy następny dzień używania auta, oraz o poinformowaniu policji o kradzieży samochodu. - "przechodzi ludzkie pojęcie" Weryfikacja skończyła się 26 września dopiero wtedy oddałem auto zastępcze. ( samochód również oglądał rzeczoznawca na zlecenie citroen classic) Następnie serwis zobowiązał się dostarczyć kolejne auto zastępcze dla mnie na okres naprawy ( 27 września ) - udało mu się po raz pierwszy cos dobrze zrobić. Również 26 września otworzono mi kolejne zlecenie tym razem naprawy, brzmi ono następująco: NAPRAWA BLACHARSKO LAKIERNICZA I MECHANICZNA PO WYLANIU ELEKTROLITU Z AKUMULATORA DO WYMIANY ZAKWALIFIKOWANO: BELKĘ PODSILNIKOWĄ , PÓŁOS LEWA, WACHACZ LEWY, PRZEWÓD WSPOMAGANIA, USZCZELNIACZ PÓŁOSI, NORMALIA- ELEMENTY DROBNE TYPU ŚRUBY NAKRĘTKI, WERYFIKCJA PRZEKŁADNI KIEROWNICZEJ PO DEMONTAŻU PODZESPOŁÓW. Naprawa ( miedzy innymi zamalowanie kwasu na podłużnicy zgrzewanej punktowo ) trwała około dwudziestu kilku godzin????!!!! i chciano mi oddać samochód , trzeba tu zaznaczyć , iż rzeczoznawca wynajęty przez citroen classic miał określić zakres naprawy, ale po naprawie nie było jeszcze opinii rzeczoznawcy!!!!!!!!!!!!!! Wydano mi mój samochód 30 września, oraz dano mi ksero kopie opinii rzeczoznawcy. Nie pozwolono mi obejrzeć wymienionych części mechanicznych ani poznać ich pochodzenia. W ogólnych warunkach naprawy citroen napisał : pkt. 10 CZĘŚCI WYMIENIONE - Klient może zobaczyć wymienione części, jeśli zażądał tego na zleceniu..................- ja zażądałem. Czwartego bm. zgłaszałem usterki, które serwis powinien poprawić - nie mieli czasu umawiali mnie na inny termin.( to ja nie mam czasu codziennie do nich przyjeżdżać a defakto naprawa nie skończyła się pozytywnie) 8 tego miesiąca pojechałem jeszcze raz do serwisu ponieważ skrzynia biegów działa inaczej niż przed naprawą - stwierdzono, że działa bez zarzutów. Dzisiaj jest 10 październik pod maską samochodu przy jej zawiasach zauważyłem jasny nalot ( identyczny jak po wylanym kwasie ) na części plastikowej samochodu i kruszący się a wręcz nawet odpadający lakier, postanowiłem dokładniej przyjrzeć się samochodowi po naprawie. Zauważyłem, iż na podłużnicy pomiędzy zgrzewami gdzie wylał się kwas widać jego resztki po drugiej stronie zgrzewu, oznacza to że kwas jest nadal w środku, są miejsca na karoserii pod maską gdzie widać resztki kwasu, są elementy które nie zostały wymienione, na obudowie skrzyni biegów widać białe plamy po elektrolicie, śruby łączące poszczególne części obudowy skrzyni biegów do dzisiaj mają ślad po rdzy, pod akumulatorem gdzie był również wylany kwas - na podłuznicy- został on zamalowany. Teraz kiedy zdejmowałem osłonę akumulatora ( przy rzeczoznawcy) , gdzie została lakierowana podłużnica, odchodzi nowy lakier!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a pod nim dalej widać kwas!!!!!!!! 3 Na elemencie przekładni kierowniczej, układu hamulcowego ( tak przypuszczam ) jest ślad po kwasie, podłużnica jest tak pomalowana jakby ktoś najpierw obsypał to piaskiem i później zamalował, najwidoczniej robił to amator ponieważ zamalował również części plastikowe wyposażenia samochodu - ile jest jeszcze takich miejsc a ile będzie tego nie wiem. Ponad to w czasie naprawy zrobiono moim samochodem 70 km - to jakiś absurd.( powiedziano mi że trzeba jakoś dojechać do lakierni – cytowałem pana mistrza zmiany) Z przykrością stwierdzam ale nigdy nie spotkałem się z gorszą obsługą , brakiem rzetelności oraz wiarygodności ze strony serwisu w kierunku swoich klientów - a do tej pory częściej odwiedzałem nie autoryzowane warsztaty.( mając używane samochody), dlatego niezgadzam się również z zapewnieniem pana prezesa Jacka Liberta o wykonywanej jakości usług itd., Itp. – taka notka wisi w serwisie podpisana przez prezesa zarządu Citroen Classic. Podsumowując co tutaj napisałem można stwierdzić , iż Citroen Classic w Gdańsku psuje wiarygodność tak szanowanej i przecież dobrej firmy jaką jest CITROEN. A nie jest jedynym autoryzowanym serwisem w trójmieście................................
Znajdujesz się w dziale Citroen Berlingo opinie. Kierowcy szczegółowo opisują doświadczenia, które zdobyli podczas eksploatacji tego samochodu. Wybierz konkretną generację Citroen Berlingo, aby poznać opinie kierowców na temat silnika, zawieszenia, wnętrza, komfortu jazdy, zużycia paliwa i innych parametrów. Posiadamy opinie dla 2 generacji samochodów Citroen Berlingo.