Podsumowanie:

Mojego ESPERKA 1.5 kupiłem w 1997. Naówczas do samochodów koreańskich podchodziło się raczej nieufnie, a czasem nawet z pogardą. Niech żałują ci, którzy wtedy pędzili do markowych salonów i kupowali samochody z takim samym wyposażeniem o co najmniej pare tysięcy zł. więcej. To był (podarowałem go niedawno córce) kochany samochód. Przejechałem 180 000 km w kraju i Europie, nigdy nie zawiódł. Owszem miał swoje niedyspozycje: raz pękła z tyłu sprężyna (po powrocie z podróży, przed domem), wymieniałem sprzęgło (były narastające trudności z wrzucaniem 2 biegu), ze dwa razy wymieniane były jakieś drobne części w przednim zawieszeniu (to efekt częstych jazd po polnej drodze), był też problem z przełącznikiem prawej, przedniej i raz tylnej szyby. Od paru lat pojawiają się tu i ówdzie ogniska rdzy, aby więc poprawić wygląd, nieodzowne będą jakieś zaprawki u lakiernika (czego się nie zrobi dla ukochanej córki). Wygodny,przestronny,komfortowe zawieszenie, duży bagażnik.Mimo swych 90 KM w miarę zrywny, na autostradzie (5 osób i bagaż) jechałem max. 175 km/godz. Dobrze trzyma się drogi nawet przy dużych prędkościach. Jedyny mankament jaki odczuwałem, to z powodu braku klimy letnie upały (zwłaszcza we Włoszech i Francji)

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?