Podsumowanie:

1,6 S gaz sedan. 1998 r. 120 tys. serwisowana w ASO. Wrażenia po pierwszym tys. km. Drugiego dnia padł mi amortyzator z tyłu, walił jak oszalały a średnia cena amorów to 200 zł. za szt.+ wymiana, więc tanie nie są. po 700 km. urwał się drążek reakcyjny z przodu (70 zł. z wymianą). Zawieszenie trochę skrzypi i coś lekko puka z tyłu. Spalanie od 9 l. gazu na trasie do 11.5 w mieście + prawie 2 l. benzyny bo przełancza się na gaz po około 2 km. Tylna szyba często paruje ale jej ogrzewanie działa sprawnie. Samochód wolno się nagrzewa i słabo grzeje. Przyspieszenie bez szaleństw ale silnik daje sobie radę. Raczej auto do spokojnej jazdy dla rodziny a nie malolata. Siedzi się bardzo wygodnie, a wspomaganie jest aż za mocne. Ponad 3 tyś. obrotów robi się za głośny. Światła za słabe. Po wymianie żarówek na osram super +30% jest trochę lepiej.Zawsze to auto mi się podobało i chciałem je kupić, ale jeśli będzie się psuło co tydzień to sprzedam bez żalu. Ale może będzie lepiej.....Jeśli nie sprzedam to zamierzam założyć halogeny, ogrzewanie lusterek i wygluszyć silnik co poprawi trochę komfort. Pozdrawiam nubiromaniaków.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?