Podsumowanie:

Niedoceniane cudo!!! Ktos kto zaprojektowal to cudo musial byc geniuszem. I correk jak dobra muzyka nie podoba sie od pierwszego taktu tylko od pierwszego dotkniecia ,poczucia. Jak wsiadlem po raz pierwszy do nieznanego mi wtedy auta cos we mnie uderzylo, jakis piorun, cos nadprzyrodzonego i sie zakochalem i po roku zacieklej walki kupilem Cud. Mimo to ze sie psuje czasami ale szczescia daje duzo jej jak niemowle czlowiek musi sie nim opiekowac, a to placze marudzi ale jest cos zobaczyc ten usmiech i czlowiek zapomina o wszystkich mekach i jest tak szczesliwy jak po pierwszym razie. Tak jest z Corrado!!!

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?