Podsumowanie:

Zależnie od wersji samochód może być od super do extremalnie super. Ma seryjnie wszystkie możliwe bajery i elektronikę, którą niektórzy dopiero teraz zaczynają stosować. Począwszy od podwójnej turbosprężarki mechanicznej, poprzez pełną elektrykę, tempomat, komputer, klimę, abs sportowy, aż do napędu na 4 koła, 4 kół skrętnych, regulacji wysokości i twardości zawieszenia, na elektronicznie regulowanej głośności tłumika skończywszy. Przyśpieszenie to poniżej 5s. do setki, po tuningu (tylko sterowania wtryskiem) moc wzrasta z ok. 300 KM do 450 KM. Fantastyczny samochód ma oczywiście swoją cenę. 10 latek jest droższy od nowego Poldka, a spalanie kształtuje się w granicach od 8 l w trasie do 15 w mieście (przypominam - 3 litry V6 + biturbo). Kto jednak raz choć go dosiądzie, w życiu nie pomyśli nawet o Ferrari (jechałem oboma i wiem co mówię, Farrari 3.4 l V8).

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?