Ford Mondeo V (2014 - teraz) - opinia użytkownika Wodnick
2019-06-12, Wodnick
Marka: | Ford |
---|---|
Model: | Mondeo |
Generacja: | V (2014 - teraz) |
Rok produkcji: | 2014 |
Przebieg: | 170 tys. km |
Nadwozie: | Kombi |
Silnik: | 2.0 TDCi |
Podsumowanie:
Jeśli Ford nie poprawi tego wozu w następnej wersji ( o ile będzie następna), to jest to mój ostatni Ford. Przykre, bo jeżdżę Fordami całe życie.
Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?
-
Silnik:
Skrzynia biegów ewidentne przygotowana pod silnik o mocy 180 KM. Przy 150 koniach auto nie zbiera się, jak powinno. Po podniesieniu mocy do 180, to już zupełnie inna bajka. Silnik jest dynamiczny, ma potężne kopyto, a do tego oszczędny. Wszystkim polecam podbicie do 180 koni-naprawdę robi różnicę.
-
Zawieszenie:
Zawieszenie jak to w Fordzie - wzorowe. Świetnie wyważone pomiędzy komfortem i sportowym zacięciem. Trzymanie samochodu w zakrętach fantastyczne.
-
Wnętrze:
To, co zrobił Ford w porównaniu z poprzednim modelem, powinno być karalne. Samochód jest w środku zauważalnie mniejszy od MK5, materiały w amerykańskim standardzie, czyli jakościowo słaby plastik-fantastik, oczywiście nie wszędzie. Kratki nawiewu o bardzo ograniczonym zakresie ruchu i możliwości regulacji. Tunel środkowy chyba w Chinach po kosztach kupują. Ciasne wnętrze, mało miejsca na nogi z tyłu. Bagażnik zauważalnie mniejszy, niż w MK4.
-
Komfort jazdy:
Nie wiem, czy jest sens przekazywać uwagi, ale powiem, co mnie w MK5 boli. Mam 192 cm wzrostu, wagę około 100 kg. W MK4 TREND po trasie długości 1000-1300 kilometrów wysiadałem z samochodu wypoczęty i odprężony. Fotel opuszczałem na sam dół, lewy łokieć spoczywał na podłokietniku w drzwiach, prawy na tym w konsoli, nogi wygodnie wyciągnięte do przodu, zrelaksowana pozycja. W MK5 (fotele „sportowe”, pełna elektryka) siedzi się, jak na krześle, wysoko, nogi pod kierownicą, oparcie projektował chyba ktoś po przejściu porażenia, i na podstawie własnych widziadeł sennych-proszę spojrzeć na profil oparcia z boku - siedzi się cały czas zgarbiony. Wysoka pozycja powoduje, ze fotele w zakrętach słabo trzymają i nie siedzi się stabilnie. Głowy nie można odchylić do tyłu, bo zagłówek mimo regulacji, zawsze jest pochylony do przodu i nie da się go odchylić wystarczająco. Lewa ręka wisi w powietrzu, bo nie ma jej jak oprzeć na podłokietniku w drzwiach. Siedzisko jest masakrycznie krótkie i wąskie, do tego twarde. Spocznik dla lewej nogi dużo bliżej, niż powinien, co powoduje, że siedzi się lekko bokiem. Krótko mówiąc, po 300 kilometrach mam bóle pleców, bolą mnie biodra, lewy bark, i mam dość podróżowania tym wozem. W MK4 zrobiłem 335 tysięcy kilometrów w 5 lat, w MK5 mam już 170 tysięcy i powiem szczerze, że w każdej chwili wróciłbym do MK4. Żałuję, że go sprzedałem i kupiłem ten nowy. Jeszcze jedna sprawa: klimatyzacja. Otóż w MK4 w trybie automatycznym była ustawiona tak, że wiała na nogi i szyby, strumień powietrza był rozprowadzony, co powodowało, że nie odczuwało się podmuchów powietrza. W MK5 w trybie automatycznym wali prosto po twarzy, a jak się ustawi na boczną szybę, to można sobie ucho zaziębić na amen. O kierownicy i sterowaniu przyciskami na niej, gdzie trzeba mieć kciuki gibkie, jak szympans, żeby operować sterowaniem, przez litość nie wspomnę. Proszę mi powiedzieć: jak można było, na litość boską, zepsuć tak bardzo to, co było wręcz wzorcowe?! Czyżby Amerykanie mieli naprawdę tak kiepskie pojęcie o ergonomii i wygodzie, że koncertowo spieprzyli to, co mieli gotowe? Żeby nie było nieporozumień - uważam Mondeo MK5 za dobry samochód, ale z zepsutymi wieloma rzeczami, które w poprzedniku było prawie doskonałe. Tak przy okazji: przypominacie sobie zachwyty Clarksona z Top Gear nad MK4? Dokładnie takie samo wrażenie miałem, jak nim jeździłem: „Ooo tak, ależ to jest dobry samochód”. A MK5? No cóż... Mam samochód, ale nic poza tym.
Zużycie Paliwa
Śr. spalanie - cykl miejski | 7.5l/100km |
---|---|
Śr. spalanie - cykl mieszany | 6.5l/100km |
Śr. spalanie - trasa | 5.5l/100km |
Zalety i Wady
- Wygląd, silnik, zawieszenie
- Fatalna ergonomia, niewygodne fotele, ciasne wnętrze.
- Przeciętny bagażnik.