Prosty diesel na CR o niebo lepszy od niemieckich, kulturą pracy może ustępuje HDI od peugeota za to absolutnie bezawaryjny, żadnych problemów z osprzętem, dpf-em, turbiną! Lać paliwo na sprawdzonych stacjach, zmieniać olej i pamiętać o zasadach jazdy z turbiną to agregat nie do zajechania. Skrzynia przyzwoita, krótka jedynka, elastyczna piątka, na autostradzie brakuje 6 biegu. Kompletne sprzęgło z wymianą 600 zł w 2019.

Najważniejsza cecha - trwałe. Ani sportowe ani bardzo komfortowe, takie niezauważalne! Ceny elementów metalowo gumowych i prostota napraw śmieszne!

Ergonomia super / no może prócz sterowania "komputerkiem"/, wsiadasz i wszystko jest tam gdzie w każdym aucie japońskim lub koreańskim. Mieszane odczucia co do tapicerki foteli, trochę tandetne ale mega trwałe i zdejmowalne jak poszwy na kołdrze, zameczki i do pralki! Jest przestronnie, mam też ceed-a 2016 i zdecydowanie więcej miejsca jest w cerato praktycznie przy tych samych wymiarach, wygodniejsze fotele, lepiej na szerokość, konsola nie uwiera w prawą nogę, wygodniej się wsiada i wysiada. Do pełni szczęścia brakuje jeden ząbek więcej aby odsunąć w tył fotel kierowcy / w ceed-ie wpasowuję się na przedostatnim ale tam po prostu siedzisko fotela jest krótsze/.

Tak jak powinno być, zimą ciepełko / choć jak to w dieslu tropiku zrobić się nie uda/, latem automatyczna klima spokojnie daje radę w każdy upał, przy autostradowych 120-140 km/h chyba ciszej niż przy 90-100 k/h o wiele ciszej niż w ceed-ie 1.4 benzyna! Z przodu miejsca dla każdego wielkoluda, z tyłu 2 osoby wygodniej niż ceed-ie, astrze H, golfie. Bagażnik po usunięciu koła zapasowego i "organizera" pod podłogą zyskuje 40% pojemności i wtedy dopiero można stwierdzić że jest. Z organizerem i pełnowymiarowym kołem słabiutko / kto wymyślił ten plastikowy badziew?/