Podsumowanie:

Swoja Vitarą tzn. Sidekickiem (wersja amerykańska), rocznik 92, z silnikiem 1.6 16V elektroniczny wtrysk, wersja 5-cio drzwiowa przejechałem już 240 tys km. Na palcach jednej ręki mogę policzyć awarie. Tylko raz samochód stanął na drodze: pękło łożysko w alternatorze i na dobrą sprawę można by było kontynować jazdę. Legendy o paliwożerności są nieuzasadnione. Na trasie 800 km, którą niedawno przejechałem, a przecież na liczniku jest już 240 tys km. samochód spalił około 7 l /100 km przy włączonych światłach i klimatyzacji. W mieście pali około 10l. Przednie zawieszenie włącznie z amortyzatorami jest jeszcze oryginalne!!! Na sworzniach, drążkach itd nie ma żadnych luzów. Coś niesamowitego. Samochód jest twardy, i owszem, ale w terenie jest to zdecydowanie zaleta. W porównaniu z chociażby Hondą CRV terenowe własności jezdne i trwałość Vitary są o niebo lepsze. Gorzej w mieście. Blachy faktycznie mogłyby być lepsze. Korozja przy całosezonowej jeździe jest pewnym problemem, ale przy odrobinie staranności i dbałości o stan karoseri można się z nim łatwo uporać. Moim następnym samochodem będzie na 100% Grand Vitara.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?