Silnik 318ti opisywany jest powszechnie jako złoty środek, idealny kompromis osiągi/koszty eksploatacji. Ja bym powiedział, że jest to absolutna podstawa, że nie powinno być nic słabszego. Mój borykał się z wyciekiem między silnikiem i skrzynią i tak już pozostało do dnia sprzedazy.

Dopiero po sprzedaży wyczytałem, ze E36kompact ma zawias z E30. Prowadziła się bardzo dobrze, bardzo przewidywalnie. Potrafiłem na zakrętach , na starych kapciach, odrabiać spore straty do mocniejszych i nowszych aut przednionapędowych, które wyprzedziły mnie na prostej. Poczucie kontroli nad chcącym uciekac w zakręcie tyłem- bezcenne.

Materiały jak w autobusach, czyli autach projektowanych na milionowe przebiegi. Używając porównania do laptopów powiedziałbym, ze to taki IBM serii T. Poza tym typowo niemieckie przemyślane rozwiązania- po złozeniu oparc tylnej kanapy nie trzeba się martwić, ze przy ich podnoszeniu przytrzaśniemy pasy-te leżą z boków dzięki odpowiednbiemu kształtowi foteli. Tylna częś foteli przednich to plastikowe odlewy- niech sobie dzieci kopią nogami, nawet mały czołg im niestraszny. Licznik przebiegu do nastepnej wymiany oleju daje sie latwo skasowac przze gnazdo serwisowe. Fabryczne radio blaupunkt gra wg mnie świetnie, a dotyk wszystkich knefli to czysta przyjemnosc obcowania z solidnoscią. Szyberdach elektryczny i szyby odsuwały się z dzwiękiem tak solidnym, jakby silniki były już przystosowane do założenia szyb kuloodpornych. Ciekawostka- kiedy termometr zewnętrzny wskazywał okolice zera i poniżej automatycznie włączało mi się podgrzewanie lusterek i tylnej szyby. Ot, giermańce! Nadwozie typu hatchback daje po kombi najlepsze mozliowsci przewozu ładunków nieforemnych (woziłem w mojej beemce rower, co w sedanie czy coupe byłoby na pewno bardziej problematyczne). Co prawda niestety maska otwiera sie od przodu (czyli normalnie, a nie jak w E30 i PF 125 od strony szyby), ale za to dzwiga sie na siłownikach hydraulicznych jak tylna klapa, a silnik jest uszczelniony od dołu plastikową osłoną i kalpa także dokładnie uszczelką- czyli klasa premium. Jedyny minus- dojazdówka zamiast normalnego zapasu, w dodatku jak we francuzach- podwieszona na drucianym koszu pod tylną osią, zapaćkana błotem etc. Pal licho, ze pod autem (w razie czego zaleta,ze nie trzeba wywalac zawartosci bagaznika przy zniamie koła), ale zeby zamontować toroidalną butlę trzeba ciąć nadwozie, wiec raczej zostaje "krótka " butla walcowata zajmujaca 1/3 , i tak niewielkiego, bagażnika. Ja LPG nie załozyłem z tego powodu.

Super. Nie za miękko, nie za cicho, solidnie i po męsku. W zakrętach ni kłazdie się nadmiernie, daje świetne czucie i pozwala bezpiecznie zbliżyć się dzięki temu do granic utraty przyczepności. Najlżejsza w gamie nadwoziowej (compact). Klasyczny układ napędowy- czysta frajda. Kiedyś, jak Bog pozwoli, znowu siądę do auta RWD, a wahającym sie -polecam. Oczy wiscie w zimie i na śliskim trzeba myślec 2xwięcej niż przy FWD, inaczej traktor będzie nas wyciągał z rowu/zaspy.