Podsumowanie:

Jezdze Sephia juz 4 lata (od nowosci) i zrobilem nia 70 000 km. Jezeli chodzi o bezawaryjnosc to nie mam zadnych zastrzezen - zadnych napraw, nie liczac dwoch stluczek. Samochod troche kiepsko sie prowadzi na zakretach, fabryczne opony sa do niczego i pozbede sie ich z przyjemnoscia. Silnik wysokoobrotowy dostaje kopa pow. 3 000 obrotow. FATALNY lubelski SERWIS - banda partaczy i wyciagaczy pieniedzy. Zamki faktycznie maja tendencje do zamarzania podobnie jak uszczelki w drzwiach. Spalanie na trasie bardzo przyzwoite. Na 500 km trasie przy sredniej predkosci 100 km/h spalanie 7,7l/100 km. Silnik rzeczywiscie glosny jak na samochod tej klasy. W srodku strasznie duzo miejsca, zarowno z tylu jak i z przodu (mam 186 cm wzrostu). Generalnie za te pieniadze to rewelacja.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?