Na początku było wszystko ok. Z czasem coraz gorzej. Wysprzęglanie, płynność działania itp. (nie jest to mój pierwszy samochód i jeździłem kilkoma służbowymi więc mam porównanie). Jestem zdziwiony podejściem firmy i serwisu. Ten typ tak ma. Czyli za rok jak się skończy gwarancja (pierwsza rejestracja 2011) ... mogę się spodziewać "najazdu" usterek. Serwis w Lublinie to porażka. Jak na policji. Trzeba samemu zdiagnozować usterkę i zaproponować naprawę. Dobrze, że jest internet i wpisy użytkowników, którzy również mieli do czynienia z niedoróbkami firmy kia i hyundai. Szkoda tylko, że pracownicy serwisów nie potrafią czytać lub nie wiedzą gdzie szukać. Producent auta również mógłby zainwestować w bazę danych (świetnie robi to Toyota - jeśli na świecie coś zostanie zdiagnozowane to każdy serwis ma dostęp do rozwiązania i opisu problemu). Tu jest jak w fiacie...

czuć każdą nierówność i każdy odgłos stuknięcia (niestety kupiłem do firmy tani samochód i teraz mam co chciałem). Myślałem, że to będzie tanie i dobre. Niestety okazało się tylko tanie...

Może być nawet mi nie przeszkadza od czasu do czasu pojawiający się odgłos wpadania w wibracje jakiegoś elementu. Serwis... słyszał wie, ale ... nic nie poradzi chyba, ze wszystko rozbiorą na mój koszt ;)

Toyota, vw, czy Renault to nie jest. Taka lepsza dacia... Nawet do fiata temu czemuś daleko.