To najprostszy silnik diesla, ale już od 2000 obrotów łapie moment i jest to akurat tyle ile potrzeba, aby szybko wyskoczyć ze skrzyżowania czy wyprzedzić przy rozsądnych prędkościach, kultura pracy jest świetna, kilka razy pasażer robił wielkie oczy, jak go poprawiałem, że to ropniak. Skrzynia chodzi bez zarzutu jednym palcem. Po 120 tys. skończyło się sprzęgło i skrzynia zaczęła przycinać jedynkę i dwójkę. Po wymianie sprzęgła masełko.

Nie mam właściwie zastrzeżeń. Lubię jego twardość/miękkość, nic mi nie stuka na dołach. Mógłby być nieco wyższy, bo nie lubimy się z niektórymi krawężnikami na mieście.

Biorąc pod uwagę obecne standardy to wnętrze jest plastikowe i spartańskie. Trudno zarzucić plastikom ich wygląd, ale nie mogę odmówić niesamowitej zgrabności tego co jest na desce. Dla mnie po 7 latach jazdy estetyka guzików i pokręteł nadal działa i podoba mi się. Jeśli chodzi o wymiary auta to super, trzy osoby z tyłu mogą podróżować, choć ta w środku powinna nie mieć jeszcze dowodu, żeby było dobrze :) natomiast pozostała kubatura świetna. Czego to ja nie woziłem. Teraz mam problem bo duże SUVy okazują się mniejsze, a trudno kupić sobie coś gorszego.

Bardzo lubię to autko, fajnie się trzyma, ma małą mocno reaktywną kierownicę z fajnym oporem, w środku jest całkiem cicho nawet przy większej prędkości. Fotele wygodne, trasa 400 KM nie robi na mnie wrażenia, nie chce mi się wysiadać.