Podsumowanie:

Mamy Micre 2003 rocznik z mały przebiegiem. Specjalnie kupiony dla żony. Micra używana. Jak do tej pory mogę stwierdzić to samochód dla kobiety przeznaczony lusterko do poprawienia fryzury po stronie kierowcy i haczyk na torebkę do 12 kg. Jak siedzę za kierownicą skrzypi siedzenie a pod żoną nie, no cóż mam 90 kg żona około połowę mniej. Jak w oponach spadnie ciśnienie do około 2,2 bara zaczyna sać paliwo niemiłosiernie i jest wstanie spalić 7,5 l/100 km na mieści. Przy 2,6 bara samochód płynie i jest cicho do momentu jak się nie włączy nawiewu. Ten szum jest straszny. Następna spraw to wycieraczki przednie na pierwszym biegu chodzą wolniej niż tylnie, co doprowadza mnie do szału jak jest kapuśniak, ale nie było czasu podskoczyć do serwisu by to ustawić. Co do silnika 1,2 litra benzyna. Moja żona nie jest dobrym kierowcą, ale potrafi czasami tym samochodem z drugiego biegu ruszać i to płynie co dziwnie. Nawet można poczuć jak wciska w siedzenie przy ruszaniu. No cóż twarde zawieszenie bardzo przydatne na zakrętach. Z tyłu spokojnie można zapakować trzy przyjaciółki i nie czują się jak sardynki w puszce. Ze względu na wygląd został nazwana żabusia przez żonę. Chciała na początku Yaris, ale jest zadowolona z Micry.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?