Podsumowanie:

Należy pamiętać, że nie kupuje się auta tylko konkretny egzemplarz. Ja swojego szukałem długo i trafiałem na wielu cwaniaków zanim znalazłem zadbaną Betkę godną uwagi. Jeśli kupujesz pierwsze oglądane auto to bez względu na markę prosisz się o późniejsze problemy. Jeśli sprawdzisz dobrze egzemplarz i prześwietlisz jego historię to unikniesz niespodzianek a auto będzie służyć latami. Ta zasada dotyczy każdej marki. Nie bójcie się 2 litrowego diesla, wytnijcie klapki w kolektorze, dbajcie o wymiany oleju a silnik odwdzięczy się bezawaryjnością. 163 ma taką samą dynamikę jak 177 konny, ponieważ ten drugi waży ok 150-200 kg więcej, więc osiągi mają zbliżone. Miałem auta japońskie, miałem francuzy, amerykańskie, niemieckie i brytyjskie, każde auto miało swoje plusy i minusy. Nie ma złych marek są złe egzemplarze. Dopiero BMW dało mi radość z jazdy, a moja żona zatwardziała wielbicielka audi, gdy pojeździła trochę moja piątką to sprzedała swoją TT-tkę i kupiła sportowe coupe z Bawarii :)

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?